Stwierdzilam, ze sie wam pochwale jak organizuje sobie diete ostatnio. Moze komus pomoze ;P
a wiec robie taki draft w excelu (w pracy ;P;P). Poprostu mysle na co mam ochote na obiad czy kolacje, mniej wiecej patrze, zeby byl bilans makro tak totalnie na oko. Do tego, zeby byly warzywa. Zwykle jeden ze snakow to warzywa, a drugim nadrabiam bialko. Jesli na obiad lub sniadanie mam malo bialka to nadrabiam innymi posilkami. Dodam, ze czesto nie wymieniam warzyw np na kanapke (napewno beda) tylko to juz raczej bedzie na spontanie jakis pomidor i cebula. Do obiadu tez zawsze robie jakas surowke i czasem o tym nie wspominam. Na tym etapie ignoruje kalorie totalnie. Tu ma byc smacznie, o kaloriach pozniej.
*Nie babram sie w codziennie gotowanie, robie zawsze 2 dni takie same.
*Wybaczcie, ze pol po polsku, pol po angielsku, ale spisujac to wpracy mialam przerwy w ciagu dnia i raz myslalam po polsku raz po angielsku i takie dziwactwo wyszlo, ale juz nie chce mi sie poprawiac haha
Np na kolejny tydzien to wyglada tak: (mam nadzieje, ze w miare ma to sens)
sniadanie | 1 snack | lunch | 2 snack | kolacja | |
Pon | omlet- jogurt+jagody | smoothie: szpinak+ pomarancza+ banan | schabowy+ ziemniaki+ mizeria (panierka z mielonych migdalow- polecam) | salatka: rocket salad+ tomato+ blue cheese+ slonecznik | 2x chleb+ 2 jajko+ 0.5 awokado |
Wt | omlet- jogurt- jagody | smoothie:szpinak+ pomarancza+ banan | schabowy+ ziemniaki+ mizeria | rocket salad+ tomato+ blue cheese+ slonecznik | 2x chleb+2 jajko+ 0.5 awokado |
Sr | banan z kruszonka: banan+ porridge+ maslo+ miod | protein shake | fish pie (przepis poszukam w necie)+ surowka | spinach+ butter | 2x chleb+ szynka+ ser |
Czw | banan+ porridge+ maslo+ miod | protein shake | fish pie | spinach | 2x chleb+ szynka+ ser |
Pt | omlet+ odzywka+ gruszka | serek wiejski | zupa (hortex) | salatka: awokado+ szynka+ pomidor | 2x chleb+ ser topiony+ pomidor+ mozarella+ bazylia |
Sb | chleb+ twarog+ smietana | protein shake | zupa | awokado+ szynka+ pomidor | 2x chleb+ ser topiony+ pomidor+ mozarella+ bazylia |
Nd | chleb+ twarog+ smietana | protein shake | zupa | awokado+ szynka+ pomidor | omlet+ ser+ szynka |
Zupe kupie taka z gotowej meszanki hortexu np na ten tydzien mam grochowke, na nastepny moze kalafiorowa albo ogorkowa....
Weekendy zawsze daje protein shaka, ale zwykle go nie pije, bo nadrabiam obiadem. Ale w razie co zawsze mam tego shaka, ktorego sie robi w 5 sekund, gdybym byla glodna
Nastepny krok to wpisanie wszystko w aplikacje na telefonie i tu juz wlasnie wpisuje glowne skladniki jak wyzej. Warzyw nie wpisuje, chyba ze komponuja caly posilek jak np salatka na snaka, albo jest ich duzo (nie mowie tu o straczkowych czy awokado)
Ilosciowo najpierw wpisuje na oko np mieso 150g, a jak juz wszystko wpisze i widze bilans kcal i makro wtedy ucinam lub dodaje w zaleznosci juz do tego jak wyglada bilans kcal i makro. czasem utne ze smietany, a to z twarogu, pol awokado zamiast calego i na oko wychodzi 2000kcal (zwykle z lekkim plusem bo staram sie nie jesc mniej)
Na tym samym arkuszu robie liste zakupow.
W weeknd zawsze ide na zakupy z kartka i kupuje tylko to co mam na liscie (+ zarelko dla lubego). spokojnie mozna to ogarnac na dwie osoby. Ja zwykle robie sobie i lubemu ten sam obiad i kupuje mu jakies tam oddzielne snaki i rzeczy na kolacje (on sie odzywia raczej gowniano ;P;P i jest niereformowalny). Tak wiec np wiem, ze schabu kupie wiecej, czy mieszanki na fish pie, ale tez jemu jakies garlic bread, pizze, frytki. Niestety to jego wybor!
Moze ktos skorzysta ze wskazowek ;)
Maratha
2 lutego 2019, 20:12ja w sumie mam podobny system :) tez sobie planuje caly tydzien w excelu a licze juz jak gotuje. Na oko mniej wiecej wiem ile co ma, wiec albo dobijam albo ucinam w ostatnim posilku :D
Domdom89
4 lutego 2019, 16:08No dokladnie. Mniej wiecej wiem co i jak, a potem kwestia doszlifowania
martiniss!
2 lutego 2019, 17:16Ja tam makro i kalorii nie liczę bo jak pomyślę ile to czasu Ci zajmuje to mi tylko w głowie odtwarza się "tick tock tick tock" jak wskazówki na zegarze :D Ale też robię zakupy raz w tygodniu, w środę dokupuję jakieś warzywa i owoce. A w głowie zawsze plany na posiłki też są ;) Podziwiam za chęci liczenia tego wszystkiego ;)
Domdom89
4 lutego 2019, 16:09Wiesz co mi to szybko zajmuje. Praktycznie robie taka liste zakupow poprostu noi wymyslam pomysly na obiad, bo z dnia na dzien nie bylabym w stanie wpasc na jakis pomysl ;P
Charin
1 lutego 2019, 22:13Chyba tabelka jest ucięta, jeśli lunch to ostatni posiłek :/
Domdom89
4 lutego 2019, 16:09Tak, ucielo teraz widze ;/ Jem 5 posilkow, ale mysle ze wiadomo ocb
serce.justyna
1 lutego 2019, 21:05Fajnie zaplanowame menu :)
Domdom89
4 lutego 2019, 16:10Dzieki moze i Tobie w koncu sie uda cos ulozyc :)
aniloratka
1 lutego 2019, 18:23ja tez to robie w pracy, ale mam aplikacje :) tam tez kilka spoko opcji, kilka moich ulubionych potraw tez juz mam zapisane. i czesto robie research po nowe przepisy, bo czesto jedzenie mi sie nudzi i nigyd nie jem tego samego (tzn tydzien w tydzien, jem 2 dni a potem ma przerwe np miesiac, albo juz wcale nie jem bo mi nie smakowalo:D)
Domdom89
4 lutego 2019, 16:11Ale w sensie ze wrzucasz od razu na aplikacje czy jak? No ja w encie rpzegladam jakies rpzepisy, bo leb pusty co do potraw ;/
aniloratka
4 lutego 2019, 17:14planuje wszystko z wyprzedzeniem, nie mam czasu na spontan, bo robie zakupy raz w tygodniu :D
Laurka1980
1 lutego 2019, 18:17Bardzo fajny pomysł :) może coś odgapie :)
Domdom89
4 lutego 2019, 16:11Haha prosze bardzo ;D