Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień zmagań


 Kolejny dzień zmagań. Dziś tak sobie dietowo. Za dużo sobie pozwoliłam dzisiaj,ale bez przesady. Nie było tak tragicznie. Ostatni posiłek jadłam jakoś około 17 wiec mam nadzieję że wszystko się z trawi
Właśnie wróciłam z występów zespołów zagranicznych. U nas w mieście co roku odbywa się festiwal. Przyjeżdżają na niego zespoły z całego świata i tańczą m.in. USA, Serbia, Ukraina,Meksyk, Hiszpania oraz polskie zespoły. Całkiem możliwe że ominęłam jakiś zespół zagraniczny.
Ale do rzeczy. Z niecierpliwością czekałam na występ amerykanek. Myślałam że zrobią na mnie większe wrażenie. W zespole było około 30 tancerek. Wszystkie były doś pulchne, a nawet grube. Więc to nie mit że amerykanki są grube
Może trzy z zespoły były szczupłe. Miały strasznie masywne uda. A ja się zamartwiam o swoje. Występowały w bardzo kusych spódniczkach. Ja na ich miejscu nie pokazała bym się publicznie.
Nie chce wyjść na taką wredną zołzę. Co tylko krytykuje itp. ale taka prawda.
  • neverbackdown2013

    neverbackdown2013

    27 lipca 2013, 23:17

    oo fajne takie występy :) chętnie bym pooglądała:) no niestety zbyt masywne uda też nie za ładnie wyglądają

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    27 lipca 2013, 22:23

    Kolacja o 17 to stanowczo za wcześnie, pózniej z łatwością można rzucić się na żarcie!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.