czuje się do d*py, nic mi się nie chce
coś przeczuwałam,że niedługo będzie bo miałam ochotę zjeść wszystko lodówki i szuflad.
wczoraj chrzciny u wujka, zjadłam chyba z 325641451 kcal chyba z 4 kawałki ciasta + tort + obiad ociekający tłuszczem :O
wczoraj chrzciny u wujka, zjadłam chyba z 325641451 kcal chyba z 4 kawałki ciasta + tort + obiad ociekający tłuszczem :O
no ale cóż, trzeba przetrwać te 4-5 dni i wracamy do normalnego toku diety :)
dzisiaj I dzień w szkole, już tyle zadali jakbyśmy nie byli w szkole z rok.
+ sprawdzian jutro z fizyki bombastysz po prostu -,-
ale pocieszam się faktem, że jeszcze dwa tygodnie i kolejne wolne oo TAK !
a mama mowiła : Idź do nauki bo potem nie będziesz mieć czasu.
hmm, jednak to co mama powie to zawsze ma troche racji :P
a tym czasem wracam do książek
+ sprawdzian jutro z fizyki bombastysz po prostu -,-
ale pocieszam się faktem, że jeszcze dwa tygodnie i kolejne wolne oo TAK !
a mama mowiła : Idź do nauki bo potem nie będziesz mieć czasu.
hmm, jednak to co mama powie to zawsze ma troche racji :P
a tym czasem wracam do książek
Damyne
16 maja 2013, 14:39Kochana,zbieraj się i do boju.Przetrwasz,przetrwasz! Też czasem ma dni słabości,np dzisiaj zjadłam gniazdko i mam ochotę je zwrócić,bleee Musimy się pozbierać i dalej,dalej,dalej! Pozdrawiam,buziaki:*:*
niedopowiedzenia
13 maja 2013, 16:15Przetrwasz te dni @, wierzę w ciebie :D A mama ma rację, bo po co masz w czerwcu zamartwiać się czy zdasz, czy nie, lepiej się teraz zacząć uczyć, niż jak będzie ciepło, a ty będziesz miała ochotę wyjść z domu, także powodzenia życzę ;)