Witajcie kochane :D
Wreszcie jestem. Mega stęskniona, z wagą tą samą, cm chyba troszkę mniejszymi. Z doświadczeniem , nowymi umiejętnościami, zadowoleniem powracam. Biorę się za siebie, gdyż tam nie miałam możliwości ćwiczyć. Codziennie przemierzałam mnóstwo km, dużo stałam co źle wpłynęło na mój organizm, ale za moment wszystko wyrównamy z powrotem. Brakowało mi gotowania własnych potraw i Melci oraz Waszych wpisów. teraz już jestem i Was nie opuszczę. Idę czytać oraz się ogarniać :** Do usłyszenia