Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie rozumiem swojego ciała....


przez ok.2 misiecy waga waha sie ciągle od 51,5 do 54.....caly tydzien albo od srody utzrymoje diete,nie jem nic słodkiego i jem poprostu normalnie...a w wekend jem mnostwo i słodyczy tez,pije alkohol,nalewki piwo...wszystko co zakazane i waga wzrasta nawet o 2 kilo..potem znów doprowadzam wage do 52 i paru...czyli do takiej jaka chcialam mieć!Nie rozumiem co jest ze tak szybko trace kilogramy i szybko tez je zyskuje:):(znow mialam 2 dni obzarstwa....dzisjaj waga rano 53,4 teraz juz 53,3..wiec rano powinno byc juz około 52 i cos....dzis zjadlam śniadanie:1,5 chleba razowego z serkiem topionym,obiad:zupa grzybowa z makaronem i kolacja....prawdopodobnie 1 kromka razowca z jakims serem albo pastą jajeczna...do tego wypilam kawe,2 herbatu zielone,mięte i 3 szklanki wody..

  • babucha2

    babucha2

    7 grudnia 2009, 17:52

    może waga ci tak skacze, bo masz bardzo szybką przemianę materii? :) czytałam gdzieś, że jak się raz je dużo, a potem mało to to rozbudza naszą przemianę materii.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.