chce tu zostac...chce zaczac jesc racjonalnie i z głowa,dzis zamierzam poczytac rozne diety itd.i ruszam tez od dzis...juz skakalam na skakance 350 podskoków,wiem ze w tyg,czekaja mnie ciasta i słodycze,ale chce zjesc 1-3 a nie sto...bo tak potrafie,chce opanowac ten ped na słodycze..nie umiem tego zrobic,jak zjem to zaraz sie boje ze przytyłam i jem i jem...a chce sie nauczyc zjesc jedno i skonczyc....jak to zrobic?jak wyglądam,dajcie mi KOOOPA
natusss1991
7 marca 2010, 13:35nie mozesz caly czas myslec o diecie jakby to bylo najwazniejsze... zajmij sie soba... praca, nauka i pasja:) a wtedy z pewnoscia zapomnisz o dietach i zaczniesz jesc wtedy kiedy potrzebujesz:P
Orzeszek1985
7 marca 2010, 10:14Czesc! Tak naprawde to chyba masz obsesje... masz bardzo ladna figurke i boje sie myslec jak bedziesz jeszcze chudsza, wydaje mi sie , ze brzuszki byly by naprawde najodpowiedniejsze dla Ciebie, bo z reszta to nie ma problemu wcale (tak ja mysle) A odrzywiac sie zdrowo kazdy musi :D A ten kawalek ciasta Ci nie zaszkodzi uwiez mi! Tylko nie przesadzac z obrzarstwem bo potem ma sie efekty jojo! A najwazniejsze rzebys i Ty sie dobrze czula! :) Zycze Ci powodzenia i pozytywnego myslenia :) Caluski ;*