No siemaaa 😉
Dieta utrzymana. Ważenie w piątek, korci mnie by stawać na wagę częściej ale postanowiłam, że to będzie raz w tygodniu, co piątek. Dzisiaj miałam aktywny dzień, nawet udało mi się na kijki pójść, choć byłam w ciągłym biegu.
Coraz lepiej idzie mi picie wody. Pije 1l dziennie. Co jest dla mnie naprawdę sukcesem, bo ja z tych co mogą jechać na 2 kawach dziennie i to tyle z płynów. Teraz zaczyna mi nawet sprawiać przyjemność picie tej wody. (hmm.. picie wody sprawia przyjemność?) ;)
W ogóle oglądam takiego gościa na tiktoku i na youtubie, Piotr Tomaszewski! Gościu tak dobrze gada, że polecam każdemu! A nie dość, że super się go słucha to też cudownie się na niego patrzy :D :D
Tak czy inaczej, dzięki niemu zrozumiałam, że nie muszę zmuszać się do tego by jeść śniadania zaraz po wstaniu. Ba! nawet nie musi być to godzina po wstaniu! A śniadania to moja zmora, może nie same w sobie, a to że ja nie lubię, nie chcę, nie umiem się zmusić do jedzenia wcześniej niż po ok 3 godzinach od wstania. A jak idę do pracy to już w ogóle, wstaje po 4 rano, a jem około 10! ;) Tak czy inaczej dzięki niemu wiem, że to zupełnie nic złego. ;)
Wczoraj nie miałam na nic czasu, nawet na wpis mojego menu (a obiecałam sobie, że codziennie będę notować), powiem tylko, że wczoraj zjadłam 1552kcal.
A dzisiaj było tak:
1. kawa z mlekiem i miodem
2. kopytka z twarogiem, jogurtem i cukrem trzcinowym.
3. kawka z maka (uuuuwielbiam!)
4. kebab domowej roboty (tortilla, mięso z udka kurczaka, surówka z białej kapusty, marchwi, jabłka i oliwa z oliwek, ogórek kiszony, ketchup, sos czosnkowy, sos chilli) [wyszedł po prostu suuuper, ale i kalorii trochę miał, ale cóż, życie :D]
5. chleb graham 2xkromki z masłem, szynką, oscypkiem, jajkiem i papryką marynowaną.
woda!
aplikacja wykazała 1707kcal.
day 20
Janzja
6 marca 2021, 12:46Tez kawa mi smakuje na miescie tego typu, ale ulubiona to z Zabki, a kiedys Orlen ;). Ja sie przestawilam na wczesne sniadania przez dietetyczke moja i to w moim przypadku bardzo dobrze zadzialalo. Na plus, ze po tych 3-4h nie rzucalam sie na duze porcje sniadaniowe co bylo w moim zwyczaju. U mnie sprawdzalo sie to jako male pierwsze sniadanie po wstaniu rzedu 150-200kcal (owsianka) i potem na spokojnie juz wieksze drugie za kilka godzin :). Ale kazdy swoj rytm ma to prawda :D
eszaa
4 marca 2021, 05:20oczywiscie, ze sniadania i jedzenie do godziny po wstaniu ,to mit. Jemy, kiedy czujemy głód, a IF przy okazji niejedzenia sniadania, pomaga w odchudzaniu
DirtyIzz
4 marca 2021, 22:23a 3/4 ludzi 'jedz śniadania, to najważniejszy posiłek dnia', 'jedz śniadania, inaczej nie schudniesz' itp. :)
panna_slodka_szprotka
3 marca 2021, 22:31Mniam jak pysznie