Ci którzy czytali zapewne orientują się, że przez 30 dni spisywałam 5 pozytywnych rzeczy, które przydarzyły mi się każdego dnia. Jak wiele z Was zauważyło, czasami były to sprawy zupełnie błahe jak fakt, że się wsypałam czy to, że zdążyłam na autobus. Wydaje się śmieszne? Być może. Jednak to, że w trudnych chwilach staramy się dostrzec to, że nie otaczają nas tylko negatywne wydarzenia jest niezwykle budujące. Owszem, bywały dni że dopadał mnie smutek i poczucie beznadziei, ale świadomość, że muszę odnaleźć 5 pozytywnych aspektów danych 24 godzin niezwykle mnie podbudowywał.
Czytaj dalej NA BLOGU.
TlustaMyszka
9 stycznia 2015, 21:31popieram :) mimo że nie spisywałam codziennie 5 rzeczy starałam je sobie w myślach wymienić - od razu dzien - nawet ten beznadziejny stawał się lepszy :)
Slonecznik77
1 stycznia 2015, 17:48Zgadzam się z Tobą całkowicie! Błędem jest zgłębiać negatywne myśli i brnąć w nie dalej... Czasami wystarczy przerwać takie myślenie dostrzegając pozytywne strony i wszystko nabiera innego sensu, a my czujemy się znacznie lepiej!
Aldek57
31 grudnia 2014, 18:03Radosnego i szczęśliwego Nowego Roku z marzeniami o które warto walczyć, z radościami którymi warto się dzielić, z przyjaciółmi z którymi warto być i z nadzieją bez której nie da się żyć!
pozytywna16
29 grudnia 2014, 20:32Znajdywanie pozytywnych rzeczy w każdej sytuacji daje frajdę, mówi ci to sama Pozytywna! Ja praktukuję to od dłuższego czasu ;)
DietetyczkaNaDiecie
29 grudnia 2014, 20:55ciesze się że jest nas więcej :)
MllaGrubaskaa
29 grudnia 2014, 18:07Wcale nie śmieszne, życie składa się z drobiazgów fajnie że umiesz odnaleźć to co dobre właśnie w takich błahych codziennych sprawach ;))
Magdalena762013
29 grudnia 2014, 17:40Wiesz, sołączę do opinii 140555- wiesz, ze ja staram sie byc zwykle osoba pozytywna. To wyzwanie na pewno powodowalo, ze w gorszych dniach, dzieki Tobie w sumie, musialam szukac pozytywow. Momentami bylo ciezko cos znalezc. Ale nie wiem, czy dzieki temu teraz jestem jakos bardziej pozytywnie nastawiona do swiata... Ale baaardzo sie ciesze, ze u Ciebie wszystko jakos dobre sie uklada.
DietetyczkaNaDiecie
29 grudnia 2014, 18:44no właśnie czy ja wiem czy tak ciężko? już mi parę osób pisało, że czasami ciężko znaleźć nawet te 5 rzeczy, ale wydaje mi się że jest to raczej spowodowane tym, że ich nie dostrzegamy. czy np. nie jest pozytywne że ktoś otwiera przed Tobą drzwi? że rzecz po którą przyszłaś do sklepu jest akurat na promocji? to że po ciężkim dniu w pracy miałaś możliwość żeby wyleżeć się w ciepłej kąpieli? problemem nie jest znaleźć pozytywne rzeczy, problemem jest je dostrzec kiedy się już dzieją :)
Magdalena762013
29 grudnia 2014, 19:16Moze masz racje. Jednak ja na co dzien moge wymienic i po 20 takich rzeczy. Czesto musialam zachodzic w glowe, ktore rzeczy wybrac. Jednak jak dzien byl gorszy, to wtedy pewnie psychika siadala... Choc jak juz sie walilo, to na calego. Tak naprawde w taki dzien przydalby sie ktos, kto zadalby Ci te pytania "wzmacniajace"- mialas moze fajny sen? A moze maz Cie przytulil? Chocby niechcacy, przez sen- hi hi
Rakietka
29 grudnia 2014, 17:13Świetna sprawa :)
emigako
29 grudnia 2014, 16:01U mnie to działa, szukanie pozytywnych zdarzeń w ciągu dnia zdecydowanie podnosi na duchu. Pozdrawiam
niezapominajka33
29 grudnia 2014, 15:00Nie, to nie jest śmieszne, to jest prawdziwe. Łatwiej nam iść przez życie ciesząc się drobiazgami - ja np. 2 godzinki temu patrzyłam przez okno (jestem w pracy). Zaświeciło słońce, i tak pięknie wyglądały drzewa lekko oprószone śniegiem skąpane w zimowym słońcu ...ze mi mordka się śmiała-mimo, że chora jak diabli jestem, że 3 dzień nic nie jem, bo nie umiem nic przełknąć ! Pozdrowionka
DietetyczkaNaDiecie
29 grudnia 2014, 18:46ciesze się i oczywiście życzę powrotu do zdrowia :)