Gdzie znajdziemy węglowodany?
We wszelkich produktach zbożowych - mące, kaszach, makaronach, pieczywie, ryżu, płatkach; w owocach oraz warzywach, słodyczach, słonych przekąskach, a także w produktach mlecznych (cukier mleczny - laktoza).
Jakie węglowodany jemy?
Złożone, czyli wszelkie razowe i pełnoziarniste makarony, ciemny ryż, razowe pieczywo (najlepsze - żytnie razowe lub pełnoziarniste), kasze (gryczaną, jęczmienną, jaglaną...), płatki (owsiane, żytnie, orkiszowe...) oraz warzywa strączkowe (groch, fasola, ciecierzyca...). Wybieramy także węglowodany zawarte w warzywach, tutaj już pełna dowolność - marchew, sałata, pomidor, ogórek, papryka, brokuły, kalafior, brukselka, szpinak, kapusta...no i tak dalej ;-)
Ziemniaki - wcale nie szkodzą w diecie. Utarło się, że od ziemniaków się tyje i powinno się je całkowicie wyeliminować, a to bzdura! Owszem - połączenie ich z masłem lub zawiesistymi sosami mięsnymi prawdopodobnie przyczyni się do wzrostu masy ciała, ale same w sobie naprawdę nie wyrządzają żadnych szkód w naszym organizmie.
Owoce - tutaj sprawa się nieco komplikuje, bo z jednej strony - bomba witaminowa, z drugiej jednak - źródło cukrów prostych, których nadużycie wiąże się z przyrostem tkanki tłuszczowej. Mnie uczono, że jeść trzeba, ale raczej nie więcej niż 3 porcje na dzień.
Ograniczamy natomiast: słodycze i słone przekąski - źródło prostych, łatwo przyswajalnych węglowodanów po których momentalnie czujemy się znów głodni, poza tym nie wnoszą praktycznie żadnych innych właściwości odżywczych. To samo tyczy się słodkich napojów, zwłaszcza coli i tego typu syfu. Rezygnujemy również z jasnego pszennego pieczywa, białych makaronów, białego ryżu no i oczywiście naszego ulubieńca - cukru.
Dlaczego nie wolno nam przesadzać z ilością węglowodanów?
Bo ich nadmiar na drodze skomplikowanych przemian w organizmie odłoży się w postaci tkanki tłuszczowej. Ponadto nadmiar cukrów prostych powoduje zaburzenie gospodarki lipidowej (wzrost trójglicerydów), zaburza gospodarkę glukozą w organizmie co może przyczynić się do różnych chorób, a absolutny nr 1 wśród nich to cukrzyca. Dowiedziono również że dużej spożycie cukrów prostych wiąże się z niskim dowozem licznych witamin i składników mineralnych a także błonnika, co znacznie pogarsza funkcjonowanie organizmu, praktycznie pod każdym względem.
uki094
18 stycznia 2014, 10:02Chcialam tylko napisac, ze dzieki twoim postom nie odmowilam sobie podstawowych 30.minutowych cwiczen silowych ani jednego razu- nawet przy okresie. Masz dziewczyno tyle racji, dajesz porcje zarabistych wskazowek i piszesz w bardzo fajny sposob. Bardzo dziekuje, ze dzielisz sie z nami tym wszystkim co sie uczysz. Mam nadzieje, ze szybciutko osiagniesz swoj cel.
PasztetKaszalot
18 stycznia 2014, 07:36Dzięki za wpis, mądry i pouczający ale i dający do myślenia, pozdrawiam
Catalunya
13 stycznia 2014, 14:22W kilku linijkach tekstu zamieszczasz pigułkę niezbędnych informacji z każdego zakresu. Czytam każdy Twój wpis regularnie i super, że na Vit są osoby, które od strony naukowej potrafią przekazać informacje związane z dietą. Zarówno u Ciebie jak i u Vitalijki kolejnyraz można nabyć sporo informacji w tego podstawowego zakresu żywienia. Może pokusisz się kiedyś o temat związany ze sportem albo ciążą:) Pozdrawiam
Mileczna
13 stycznia 2014, 12:50ja mam troszke smieszna historie z pełnoziarnistymi makaronami... kiedy jakieś 3 lata temu spróbowałam pierwszy raz plułam tym ,że strach i generalnie przez kolejne 2 lata utrzymywalam że pełnoziarniste są całkowicie niedobre. Nie wiem czy ten rok to kwestia zmiany smaku ,autosugestii czy czego tam jeszcze ,ale jestem w pełnoziarnistych makaronach rozkochana. Oczywiście nie oznacza ,że jem codziennie. Pewnie wychodzi mi tak raz wda razy w miesiącu. Ale zdecydowanie np. spegetti pełnoziarniste jest dla mnie o niebo lepsze niz zwykłe. Uwielbiam wzelkie kasze. Chleb pełnoziarnisty to juz w ogóle. Generalnie to wielbienie białej maki jest jakieś z kosmosu. Mam wrażenie ,że jest spora grupa ludzi która jak słyszy że coś jest zdrowe ze definicji uznaje to za niesmaczne. Ja obalam ten idiotyczny mit w mojej kuchni. Jak przynoszę jakieś przekaski do pracy i koleżnaki chca spróbowac - a zazwyczaj bardzo im smakuje - to częstuje je oczywiscie chętnie ,ale z tekstem " tylko uważajcie ,bo to jest zdrowe" :))
margolix
13 stycznia 2014, 12:35mi to nawet bardziej smakują te pełnoziarniste makarony itp od tych zwykłych :P
sQzmeee.
13 stycznia 2014, 11:16lubię ziemniaczki ;D i jem czasem mimo diety dobrze wiedzieć że takie z wody można wcinać bez wyrzutów ;P jak zwykle bardzo przydany wpis ;* :)
MllaGrubaskaa
13 stycznia 2014, 11:01Jak zawsze warto przeczytać ;))
Alice_Sz
13 stycznia 2014, 09:45Super :D Profesjonalne porady, na temat, który ciężko wprowadzić w życie... A przynajmniej u mnie ;) Traktuję twój pamiętnik jako jedno z tych wiarygodniejszych przekazów wiedzy dietetycznych, bo przecież niedługo będziesz profesjonalistką w tej dziedzinie :D
martini244
13 stycznia 2014, 02:03Ja juz tylko jem zdrowe wegle i powiem szczerze,ze bardziej mi smakuja:):)dzieki za te wszystkie informacje:):)
Gosia8D
12 stycznia 2014, 23:20naprawdę interesujący wpis =)
gruszkin
12 stycznia 2014, 22:57Napisałam koment do poprzedniego wpisu, a tu już jest kolejny, super. Czasem świadomie jem więcej owoców niż powinnam, ale jak mnie ssie na słodkie to wolę zjeść mandarynkę niż biały cukier. a owsianka jest na każde prawie śniadanie i mi się nie nudzi.
Anett1993
12 stycznia 2014, 21:22super te wszytskie informacje !!
judipik
12 stycznia 2014, 21:21Och jak dobrze, że napisałaś o ziemniakach. Ja je jem dość często na obiad, oczywiście nie dużo (2 małe ziemniaczki) i niczym ich nie polewam, no może czasem sokiem, który wypłynie z surówki, bądź posypuje przyprawami do smaku. Ale ostatnio smakują mi nawet i bez tego. Kolejny raz dziękuję za te informacje ;)
streaker
12 stycznia 2014, 19:49super info ! naprawde :):*
Catogness
12 stycznia 2014, 19:43Bardzo przydatne informacje:) Mam problem z owocami , często jem więcej niż 3 sztuki w ciągu dnia..;/ uwielbiam je:)
ForeverSlim
12 stycznia 2014, 19:35Bal był wspaniały :) Wszystko na wysokim poziomie :) Artykuł pierwsza klasa !!!
Big-women-outside
12 stycznia 2014, 18:35dziękuję za ważne informacje :)
inesiaa
12 stycznia 2014, 17:41Kolejny swietny wpis, ja nie moge sie przekonac do brazowego ryzu, dla mnie to guma...ale cala reszta jest super:)a jak Tobie idzie? milego wieczorku:)
zzuzzana19
12 stycznia 2014, 16:55Bardzo przydatny wpis ! Kocham wszelkie kasze, makarony razowe, chleb razowy pełnoziarnisty, ryż brązowy, owsianki, otręby, strączkowe, warzywa i owoce. Jednak muszę na nie uważać i skrupulatnie wszystko ważyć, mierzyć, przelczać, bo choruję od prawie 6 lat na cukrzycę typu 1, a tu główną rolę gra kontrola węglowodanów w diecie...
Maisha.
12 stycznia 2014, 16:13Ciebie powinni zatrudnić do pisania artykułów na Vitalii :)