Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zasada nr 18. Węglowodany - co jeść i ile?


Ich procentowa ilość w diecie odchudzającej powinna wynosić 45-55%, co przykładowo dla diety 2000 kcal daje 225-275g (1g węglowodanów to 4kcal). Dlaczego węglowodany są dla nas ważne? Bo podobnie jak tłuszcze stanowią źródło energii dla komórek organizmu, ponadto są jedynym źródłem energii dla mózgu i erytrocytów (mózg codziennie wymaga 130g dla prawidłowego funkcjonowania, jest to minimalna dolna granica której nie powinno się przekraczać!). Węglowodany ponadto są wykorzystywane do tworzenia wielu związków w organizmie, warunkujących jego prawidłowe funkcjonowanie, a także regulują metabolizm - oszczędzając zużycie tłuszczu oraz białek na cele energetyczne. Z jednej strony ograniczenie węglowodanów w diecie może pomóc nam wykorzystać rezerwy tłuszczu z drugiej jednak - możemy spowodować tym samym rozpad białek, co wiąże się ze "spalaniem mięśni", a co za tym idzie - spowolnieniem metabolizmu. Węglowodany odkładają się w organizmie w postaci glikogenu w mięśniach (oraz w wątrobie), co jest szczególnie ważne dla osób uprawiających regularnie sport. Ich nadmiar jednak sprzyja rozrostowi tkanki tłuszczowej. Ważnym rodzajem węglowodanów jest błonnik pokarmowy, który reguluje pracę jelit, zapobiega zaparciom, wpływa na odczucie sytości oraz wchłanianie niektórych związków. Minimalna ilość błonnika w diecie to 20g.
Gdzie znajdziemy węglowodany?
We wszelkich produktach zbożowych - mące, kaszach, makaronach, pieczywie, ryżu, płatkach; w owocach oraz warzywach, słodyczach, słonych przekąskach, a także w produktach mlecznych (cukier mleczny - laktoza).
Jakie węglowodany jemy?
Złożone, czyli wszelkie razowe i pełnoziarniste makarony, ciemny ryż, razowe pieczywo (najlepsze - żytnie razowe lub pełnoziarniste), kasze (gryczaną, jęczmienną, jaglaną...), płatki (owsiane, żytnie, orkiszowe...) oraz warzywa strączkowe (groch, fasola, ciecierzyca...). Wybieramy także węglowodany zawarte w warzywach, tutaj już pełna dowolność - marchew, sałata, pomidor, ogórek, papryka, brokuły, kalafior, brukselka, szpinak, kapusta...no i tak dalej ;-)
Ziemniaki - wcale nie szkodzą w diecie. Utarło się, że od ziemniaków się tyje i powinno się je całkowicie wyeliminować, a to bzdura! Owszem - połączenie ich z masłem lub zawiesistymi sosami mięsnymi prawdopodobnie przyczyni się do wzrostu masy ciała, ale same w sobie naprawdę nie wyrządzają żadnych szkód w naszym organizmie.
Owoce - tutaj sprawa się nieco komplikuje, bo z jednej strony - bomba witaminowa, z drugiej jednak - źródło cukrów prostych, których nadużycie wiąże się z przyrostem tkanki tłuszczowej. Mnie uczono, że jeść trzeba, ale raczej nie więcej niż 3 porcje na dzień.
Ograniczamy natomiast: słodycze i słone przekąski - źródło prostych, łatwo przyswajalnych węglowodanów po których momentalnie czujemy się znów głodni, poza tym nie wnoszą praktycznie żadnych innych właściwości odżywczych. To samo tyczy się słodkich napojów, zwłaszcza coli i tego typu syfu. Rezygnujemy również z jasnego pszennego pieczywa, białych makaronów, białego ryżu no i oczywiście naszego ulubieńca - cukru.
Dlaczego nie wolno nam przesadzać z ilością węglowodanów?
Bo ich nadmiar na drodze skomplikowanych przemian w organizmie odłoży się w postaci tkanki tłuszczowej. Ponadto nadmiar cukrów prostych powoduje zaburzenie gospodarki lipidowej (wzrost trójglicerydów), zaburza gospodarkę glukozą w organizmie co może przyczynić się do różnych chorób, a absolutny nr 1 wśród nich to cukrzyca. Dowiedziono również że dużej spożycie cukrów prostych wiąże się z niskim dowozem licznych witamin i składników mineralnych a także błonnika, co znacznie pogarsza funkcjonowanie organizmu, praktycznie pod każdym względem.

  • uki094

    uki094

    18 stycznia 2014, 10:02

    Chcialam tylko napisac, ze dzieki twoim postom nie odmowilam sobie podstawowych 30.minutowych cwiczen silowych ani jednego razu- nawet przy okresie. Masz dziewczyno tyle racji, dajesz porcje zarabistych wskazowek i piszesz w bardzo fajny sposob. Bardzo dziekuje, ze dzielisz sie z nami tym wszystkim co sie uczysz. Mam nadzieje, ze szybciutko osiagniesz swoj cel.

  • PasztetKaszalot

    PasztetKaszalot

    18 stycznia 2014, 07:36

    Dzięki za wpis, mądry i pouczający ale i dający do myślenia, pozdrawiam

  • Catalunya

    Catalunya

    13 stycznia 2014, 14:22

    W kilku linijkach tekstu zamieszczasz pigułkę niezbędnych informacji z każdego zakresu. Czytam każdy Twój wpis regularnie i super, że na Vit są osoby, które od strony naukowej potrafią przekazać informacje związane z dietą. Zarówno u Ciebie jak i u Vitalijki kolejnyraz można nabyć sporo informacji w tego podstawowego zakresu żywienia. Może pokusisz się kiedyś o temat związany ze sportem albo ciążą:) Pozdrawiam

  • Mileczna

    Mileczna

    13 stycznia 2014, 12:50

    ja mam troszke smieszna historie z pełnoziarnistymi makaronami... kiedy jakieś 3 lata temu spróbowałam pierwszy raz plułam tym ,że strach i generalnie przez kolejne 2 lata utrzymywalam że pełnoziarniste są całkowicie niedobre. Nie wiem czy ten rok to kwestia zmiany smaku ,autosugestii czy czego tam jeszcze ,ale jestem w pełnoziarnistych makaronach rozkochana. Oczywiście nie oznacza ,że jem codziennie. Pewnie wychodzi mi tak raz wda razy w miesiącu. Ale zdecydowanie np. spegetti pełnoziarniste jest dla mnie o niebo lepsze niz zwykłe. Uwielbiam wzelkie kasze. Chleb pełnoziarnisty to juz w ogóle. Generalnie to wielbienie białej maki jest jakieś z kosmosu. Mam wrażenie ,że jest spora grupa ludzi która jak słyszy że coś jest zdrowe ze definicji uznaje to za niesmaczne. Ja obalam ten idiotyczny mit w mojej kuchni. Jak przynoszę jakieś przekaski do pracy i koleżnaki chca spróbowac - a zazwyczaj bardzo im smakuje - to częstuje je oczywiscie chętnie ,ale z tekstem " tylko uważajcie ,bo to jest zdrowe" :))

  • margolix

    margolix

    13 stycznia 2014, 12:35

    mi to nawet bardziej smakują te pełnoziarniste makarony itp od tych zwykłych :P

  • sQzmeee.

    sQzmeee.

    13 stycznia 2014, 11:16

    lubię ziemniaczki ;D i jem czasem mimo diety dobrze wiedzieć że takie z wody można wcinać bez wyrzutów ;P jak zwykle bardzo przydany wpis ;* :)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    13 stycznia 2014, 11:01

    Jak zawsze warto przeczytać ;))

  • Alice_Sz

    Alice_Sz

    13 stycznia 2014, 09:45

    Super :D Profesjonalne porady, na temat, który ciężko wprowadzić w życie... A przynajmniej u mnie ;) Traktuję twój pamiętnik jako jedno z tych wiarygodniejszych przekazów wiedzy dietetycznych, bo przecież niedługo będziesz profesjonalistką w tej dziedzinie :D

  • martini244

    martini244

    13 stycznia 2014, 02:03

    Ja juz tylko jem zdrowe wegle i powiem szczerze,ze bardziej mi smakuja:):)dzieki za te wszystkie informacje:):)

  • Gosia8D

    Gosia8D

    12 stycznia 2014, 23:20

    naprawdę interesujący wpis =)

  • gruszkin

    gruszkin

    12 stycznia 2014, 22:57

    Napisałam koment do poprzedniego wpisu, a tu już jest kolejny, super. Czasem świadomie jem więcej owoców niż powinnam, ale jak mnie ssie na słodkie to wolę zjeść mandarynkę niż biały cukier. a owsianka jest na każde prawie śniadanie i mi się nie nudzi.

  • Anett1993

    Anett1993

    12 stycznia 2014, 21:22

    super te wszytskie informacje !!

  • judipik

    judipik

    12 stycznia 2014, 21:21

    Och jak dobrze, że napisałaś o ziemniakach. Ja je jem dość często na obiad, oczywiście nie dużo (2 małe ziemniaczki) i niczym ich nie polewam, no może czasem sokiem, który wypłynie z surówki, bądź posypuje przyprawami do smaku. Ale ostatnio smakują mi nawet i bez tego. Kolejny raz dziękuję za te informacje ;)

  • streaker

    streaker

    12 stycznia 2014, 19:49

    super info ! naprawde :):*

  • Catogness

    Catogness

    12 stycznia 2014, 19:43

    Bardzo przydatne informacje:) Mam problem z owocami , często jem więcej niż 3 sztuki w ciągu dnia..;/ uwielbiam je:)

  • ForeverSlim

    ForeverSlim

    12 stycznia 2014, 19:35

    Bal był wspaniały :) Wszystko na wysokim poziomie :) Artykuł pierwsza klasa !!!

  • Big-women-outside

    Big-women-outside

    12 stycznia 2014, 18:35

    dziękuję za ważne informacje :)

  • inesiaa

    inesiaa

    12 stycznia 2014, 17:41

    Kolejny swietny wpis, ja nie moge sie przekonac do brazowego ryzu, dla mnie to guma...ale cala reszta jest super:)a jak Tobie idzie? milego wieczorku:)

  • zzuzzana19

    zzuzzana19

    12 stycznia 2014, 16:55

    Bardzo przydatny wpis ! Kocham wszelkie kasze, makarony razowe, chleb razowy pełnoziarnisty, ryż brązowy, owsianki, otręby, strączkowe, warzywa i owoce. Jednak muszę na nie uważać i skrupulatnie wszystko ważyć, mierzyć, przelczać, bo choruję od prawie 6 lat na cukrzycę typu 1, a tu główną rolę gra kontrola węglowodanów w diecie...

  • Maisha.

    Maisha.

    12 stycznia 2014, 16:13

    Ciebie powinni zatrudnić do pisania artykułów na Vitalii :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.