Dziś jem całkiem zdrowo. Jestem zaskoczona swoją siłą woli. Myślałam, że będzie gorzej.
Jest tylko jeden problem: ZAPOMINAM o tym, że przeciez nie mogę jeśc słodyczy :D (tak, wiem, że to dziwnie brzmi). Kiedyś jadłam je non stop, na każdy posiłek w ciągu dnia. Nie chodzi o to, że walcze ze soba i mam dylematy typu "zjeśc czy nie zjeść...", ale mechanicznie sięgam po słodkości nie patrząc na to co robię. A potem ze zgrozą uświadamiam sobie, że przecięz nie tak to miało być...
Jesli ktoś też miał kiedyś taki problem to proszę napisać, jestem ciekawa jak sobie z tym radzić :P
cessiopeia
1 kwietnia 2014, 20:04Mnie się nie zdarza jeść "z automatu", raczej "z łaskomstwa". W każdym razie ze słodyczami też mam duży problem; w tej chwili po prostu omijam takie półki w sklepie, a dogadzam sobie słodkimi kaszkami, budyniem, domowymi lodami etc. Trzeba się trochę wysilić, by je zrobić, więc nie ma szans na zapominanie się ;) Zuzkę polecam, oj polecam :)
miniusiowa
1 kwietnia 2014, 19:42ten obrazek to tak z przymrużeniem oka jest ;D przecież wiadomo że podczas ćwiczeń liczą się efekty i wola walki a nie to jak w danej chwili wygląda ;)) ja miałam ogromny problem ze słodyczami, ale jakoś od miesiąca zastąpiłam słodycze owocami i serio nie jest wtedy aż tak ciężko! wiadomo że się czasami tak chce że nie można wytrzymać, wtedy troche nie zaszkodzi, przecież to nie koniec świata ;D
dzichajdzi
1 kwietnia 2014, 18:31Zdarzyło mi się zjeść podczas diety z 3 razy coś czego nie mogłam i byłam mega zdziwiona jak mogłam o czymś takim zapomnieć ;p wystarczy sie odzwyczaić i się kontrolować, nawet jak zjsz gryza i sobie uswiadomisz to zamiast dokańczać to wyrzuc :)
keisho
1 kwietnia 2014, 18:13Jasne,że warto! Mnie aż tak do słodkiego nie ciągnie, ale chyba to już zahacza o jakiś nałóg :P A jak to z każdym nałogiem bywa, musisz walczyć z tym zapominalstwem i jak po coś sięgniesz to od razu odłóż! a najlepiej, żeby w domu niczego słodkiego nie było :)
tyskaja
1 kwietnia 2014, 17:55też mi się czasem zdarzy zapomnieć, że jestem na diecie ;)
trottel
1 kwietnia 2014, 17:38Ja też bardzo uwielbiam słodycze :) Ale w mojej vitaliowej diecie na szczęście jest mase owoców, dzisiaj np. miałam słodki obiad. Na diecie można odkryć, że ananas też może być równie pyszny co czekolada :)