Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
20/40 WO - 86,6


Jak ten czas szybko leci. Dzisiaj dzień 20 czyli połowa mojego planu. Dni bardzo szybko mi minęły,liczę że kolejnych 20 też dam radę. Od początku roku kiedy to zaczęłam prowadzić zapiski schudłam 8, 5 kg z  tego 6, 1 od 5 marca. Na diecie WO jakiś szaleńczy spadek wagi, ehhhhhhhh nachodzą mnie czarne myśli jak sobie pomyślę o galopującym jojo . 120 będzie jak nic ;(

Dzisiaj zjadłam: sok z marchwi, surówka z marchwi+seler+jabłko,2 jabłka,sałatka pomidory 2 szt + ogórek świeży, zupa marchwianka : marchew, pietruszka, seler,por, ziele angielskie , pieprz, sól.woda, cukinia na parze. Woda i zielona herbata.

Czytam coraz więcej o wychodzeniu z tej diety i im więcej czytam tym bardziej się martwię, a nawet boję. Dzień 40 przypada na kilka dni przed świętami. Wiem że nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko. Zakładam, że dam radę 40 dni  jeśli zdrowie i organizm pozwoli. Nie chcę skracać tej diety, ale boję się że jako urodzony łakomczuch pojem za dużo i sobie zaszkodzę. 

Samopoczucie dobre, dolegliwości brak. Może krążenie gorsze bo miewam zimne ręce.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.