Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec lenistwa!


Koniec lenistwa, obiecuje sobie i Wam to bardzo uczciwie! Od kilku dni mogłabym tylko spać i spać i spać i ciągle mam jakieś wymówki. Tego nie zrobię, bo... coś tam, a to zrobię..ale później. Mam teraz 4 dni wolnego w pracy. Miałam jechać do domu, ale stwierdziłam, że mam za duży bałagan tu i trzeba posprzątać. Mam też za duże zaległości w rzeczach uczelnianych - w końcu mgr do napisania. No i tydzień bez zajęć i siłowni? później znów byłoby mi ciężko wrócić. Dziś mam zaplanowane pójść na brzuch, uda, pośladki i jeszcze zamierzam wreszcie ruszyć się na fitrollena - mam ten kupon i co? kupilam go bo się tak bałam o skórę i cellulit a nie byłam ani razu. W ogóle mam przecież świetna okazję do tego by być na diecie, sama dla siebie gotuje, nikim nie muszę się przejmować a i tak guzik z tej mojej diety jest. Koniec! a właściwie początek... Nikt nie zrobi tego wszystkiego za mnie!!!

No i zamierzam się opalić! mają być akurat upały teraz więc będę leżała na balkonie plackiem i się opalała! Dopóki się nie opalę, a to zejdzie z rok! :D Będę leżala i po pierwsze nie jadła bo do kuchni będzie za daleko, po drugie - przejrzę wreszcie te materiały do mgr, po trzecie - nadrobię zaległości w literaturze. 

Plan ambitny, tylko co z tego wyjdzie?

  • katy-waity

    katy-waity

    28 lipca 2014, 15:17

    nie mozesz mieć żadnych wymówek poza.. faktycznie 'leniem";)) karnety, (są) czas(jest),, do tego jestes sama (zbawienne dla diety:)) doskonaly MOMENT aby zrobić cos dla siebie :) coś zmienić na lepsze....

  • SemperFidelisx

    SemperFidelisx

    28 lipca 2014, 12:04

    Faktycznie masz fajnie, nikt ci nie podpada, gotujesz tylko to co chcesz.. Ja mam inaczej, ale stara. Sie:)

  • Nijka

    Nijka

    28 lipca 2014, 09:42

    Niestety leżenie i nie jedzenie nie pomoże. ja po licznych próbach i niepowodzeniach, bo trudno w moim przypadku mówić o sukcesach wiem, że odpowiednie posiłki i częste są sukcesem. To tak, jak kolega był u dietetyka i musiał jeść co godzinę, aby schudnąć i schudł. Z tym przemęczeniem to powtórzę za innymi, może masz zakwaszony organizm i to jest efekt. I jak już masz ten kuponik to idź. Koleżanka korzystała i była zadowolona. Powodzonka i nie rezygnuj

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.