ćwicze.. no dobra staram sie! nie zawsze mi to wychodzi, ale wprowadziłam ruch w życie! naprawde! czasem zamieniam aerobik na inne "wysiłki" np. sprzatanie, mycie okien.. a osttanio nawet poszłam na łyzwy! poszlam, chociaz bałam sie jak cholera, bo nigdy nie jezdziłam.. baa nie miałam nigdy łyżew na nogach! ale mialam rolki.. i dziwnie bylo pierwsze 5 minut, potem tylko sie kolezanka ze mnie smiała.. i jak mantre krzyczala ze cos robie zle.. i uczyła, w zwiazku z czym godzine ogarnialam o co chodzi w jezdzeniu.. i mowilam sobie "nauczysz sie! nauczysz sie dzis!" i po godzinie.. jezdzilam po środku lodowiska.. ;D nie umialam i nie umiem nadal hamowac! moje hamowanie bylo albo samoczynne.. albo buuum w biarierke;D ale i tak było cudownie!! czułam sie jak dziecko.. i po 2.5h jazdy na łyzwach (nawet nie wiem kiedy mi to zlecialo.. ) bylo mi taik dobrze.. tak lekko sie czulam! i powiedzialma sobie ze bede tam czesciej!!! jak ja moglam unikac takich prostych, a nie nudnych sportow?:D
dieta.. opornie.. wrecz zle.. idzie okres, wiec czekoladka jakos sama wpada w raczki i pach do buzi;/ bede z tym walczyc!
zaraz uciekam zrobic sobie serie maseczek..zeby wreszcie ogarnać tą buzie! i siebie!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
trinity801
12 grudnia 2012, 20:50Ja w życiu nie jeździłam na łyżwach, na rolkach też nie :-) Ale jeśli Tobie się podoba, to rób takie wypady częściej :) Przynajmniej humor będziesz miała lepszy, a i kg na pewno trochę spadnie :-)