L karnityna - Posiada szerokie spektrum działań oraz pozytywnych efektów. L-karnityna jest syntetyzowana w organizmie człowieka z 2 aminokwasów (lizyny i metioniny). Transferuje długołańcuchowe kwasy tłuszczowe (trójglicerydy do mitochondriów), gdzie mogą być utlenione do produkcji energii. Karnityna zmniejsza zmęczenie i służy do tłumienia apetytu. Powinna być ona głównym suplementem, gdy jesteś na diecie redukcyjnej. Nie tylko pomaga chronić organizm przed gromadzeniem tłuszczu ale również zwiększa wydolność tlenową, by móc spalać więcej tłuszczu. Suplementacja L-karnityną może pomóc zwiększyć siłę i ułatwi trenowanie z większymi ciężarami, co oznacza większy impuls do wzrostu dla Twoich mięśni.
Badania wykazały, że odpowiednie spożycie L-karnityny może nie tylko wydłużyć i zoptymalizować trening, ale również zmniejszyć ból mięśni po ciężkich ćwiczeniach. Naukowcy przetestowali ludzi na wszystkich szczeblach sportowych, bez odpowiedniego poziomu L-karnityny. Jej braki mogą się objawiać zwiększeniem przyrostu masy ciała, splątaniem i męczliwością. Skrajną konsekwencją utrzymującego się niedoboru L-karnityny może być duże osłabienie, a nawet zanik mięśni szkieletowych oraz niewydolność mięśnia sercowego.
L-karnityna nie jest aminokwasem w ścisłym znaczeniu, wykazuje jednak wiele podobieństw do aminokwasów, jest doskonałym uzupełnieniem diety, ponieważ:
- pomaga w spalaniu tłuszczu
- zwiększa poziom energii,
- poprawia zdrowie serca i wątroby,
- zmniejsza
uszkodzenia mięśni po wysiłku.
Źródła L-karnityny w naszej diecie – L-karnityna znajduje się głównie w mięsie i produktach zwierzęcych:
- kurczaki i indyki,
- mleko i inne produkty mleczne
- awokado (zawiera niewielkie ilości).
- czerwone mięso
Przy treningu, dzienna dawka L karnityny wynosi : 600 mg – 1200 mg (zalecane 1000mg). Najważniejszą porą brania L karnityny jest okres ok. 1-2 godz. przed treningiem. W dni nie treningowe dawkowanie wynosi 600mg. Można ją brać rano – po wstaniu z łóżka lub przed pójściem spać.
Efekt PLACEBO -badania przeprowadzono na grupie 12 osobowej podzielonej na dwie podgrupy liczące po 6 osób. Pierwszej z grup podawano 3 razy dziennie karnitynę po 400 mg, rano, na 3 godziny przed wysiłkiem oraz na noc. Drugiej grupie karnitynę podawano w takich samych odstępach czasowych jak pierwszej ( z tym, że zamiast karnityny w rzeczywistości była to zwykła witamina C). Każdemu badanemu wyjaśniono działanie i efekt korzystania z karnityny. W grupie pierwszej, gdzie faktycznie podawano karnitynę, zanotowano u każdej osoby znaczną poprawę „zdolności wysiłkowych”, co za tym idzie, redukcję tkanki tłuszczowej. Natomiast w grupie drugiej, gdzie zamiast podawania karnityny, podawano witaminę C, u 4 osób zauważono zbliżone efekty co w grupie pierwszej, u pozostałych 2 osób nie zauważono żadnego efektu.
Badania na biegaczach i zapaśnikach - miesięczna kuracja karnitynowa. Po miesiącu stosowania karnityny redukcja tkanki tłuszczowej u biegaczy nastąpiła o 14,3%, a u zapaśników 30% (mowa tu o zmniejszeniu objętości tkanki tłuszczowej).
kasiakaszka
2 lipca 2014, 12:41Ostatnio gdzieś czytałam, że prawdopodobnie jest też szkodliwa... ale w sumie.. co w tych czasach nie jest?:/
AnetaSkarpeta
22 czerwca 2014, 11:21a Ty sama możesz potwierdzić na swoim przykładzie działanie L karnityny? na prawdę widać efekty?
decesso
22 czerwca 2014, 12:20Biorę ją od jakiegoś miesiąca i z tego co zauważyłam to mam więcej energii na treningu, wcześniej odliczałam czas do końca, a teraz robię trening i jeszcze mi mało. Jeśli chodzi o wagę, to nie ważę się i nie mierzę, zrobię to w lipcu, w tedy będzie wiadomo
AnetaSkarpeta
22 czerwca 2014, 15:33a jaki preparat dokładnie bierzesz?
decesso
23 czerwca 2014, 12:10z activ lab 600mg
Chicitaa
21 czerwca 2014, 13:30Kiedyś brałam l karnityne, faktycznie pomaga w czasie ćwiczeń, człowiek ma więcej siły i energii, mmożna dłużej trenować. Jednak na dłuższą mete nie polecam, to jednak niepotrzebna chemia i ingerencja w organizm. Naturalnie l karnityne znajdziesz np. w kalafiorze :)
decesso
21 czerwca 2014, 14:16Czy ja wiem, czy taka chemia. W końcu nasz organizm też ją wytwarza. Ale masz rację, na dłuższą metę wszytsko jest złe...
katinka75
21 czerwca 2014, 12:24ja łykam spalacz tłuszczu z activlabu z l-karniktyną i innymi magicznymi cudeńkami, czy pomaga, nie wiem, waga i tak spada, w każdym razie uważam że potrzebne to nie jest, wystarczy dieta i ćwiczenia, ale na pewno nie szkodzi ;)
decesso
21 czerwca 2014, 14:16Jak spada, to po co się przejmować ;p