Bilans
Ś: serek wiejski, 2 kromki chleba, ćwierć grejpfruta
O: 3 naleśniki z dżemem, śmietaną i cukrem, jogurt pitny
K: jogurt pitny
Przepraszam :( Obżarłam się dziś jak świnia, ech. Idę zrobić 100 brzuszków. Obijam się od dwóch dni z tymi ćwiczeniami i jeszcze tyle zjadłam dziś ;( masakra. Mam zamiar jechać do kuzynek, ale mama chyba nie zawiezie mnie dziś, więc jutro. Mam zamiar rozluźnić się i wypić trochę. Problem w tym, że chyba uzależniam się od papierosów... Gdy tam jeżdżę to nie mogę jakoś odmówić kuzynce, aby z nią zapalić. ;/ Hmm... czy to normalne grzebać w popielniczce za petami i je palić? Coś niedobrego ze mną się dzieje. Muszę się ogarnąć.
"Musisz zacząć myśleć o sobie jako o tym, kim chcesz się stać."
Motywacje <3
raisin
18 lutego 2013, 13:06Nie pal! Nie warto, rok temu rzuciłam to świństwo i przybyło mi parę kilogramów... :(Powodzenia! :)
Ewczaa
17 lutego 2013, 20:06Kochana, ja tak samo mam z fajkami.Przez wakacje tak się bardzo wciągnęłam, ale mam taki charakter na szczęście, że umiem powiedzieć sobie 'stop'.Myślę, że jest to tylko i wyłącznie kwestia myślenia, musisz to przemysleć i rozważyć wszystko i palenie nie będzie takie fajne= żółte zęby, brzydki zapach, którego nie czujesz, ale wali na kilometr. I nie obżarłaś się jak świnia tym co napisałas tutaj, eeej ;))
Rosalia.
17 lutego 2013, 19:36Nie martw się. Powinnaś jechać i się nie przejmować, tym co dzisiaj zjadłaś. Może ja się nie objadłam jak świnia, ale z powodu moich słabych dni zjadłam sobie kilka słodkości, ale wcale nie żałuję. Po prostu zaraz wskoczę na rower i spalę to wszystko. Życzę udanego wypadu i ogarnij się z tymi papierosami, bo one niszczą organizm :/