noc jakas urywana, bol przy spaniu na boku. Obudzilam sie z uczuciem , ze mi szwy puszczaja, taki bol.
Potem nad ranem deszcz.....
Ratuje sie kawa.
Wczoraj po rozmowie z szefem mam w domu plan powrotu do zdrowia i pracy.
Nie jest to incjatywa mojego szefa tylko calego sektoru. Do tego sa specjalne protokoly i wystarczy dopasowac swoja sytuacje , a postepowanie samo "wyskoczy".
Taki plan musialam podpisac. dlaczego? Jesli bedac w pracy cos mi sie stanie i bedzie to nastepstwem niedobrze dobranego planu ( za szybko , za ciezko itp.) to mam prawo do roznych odwolan .
Tym sposobem ide dzisiaj na 2 godziny do pracy . W czwartek rowniez na 2 godziny.
Nie wolno mi nic robic fizycznie, ale wolno mi posiedziec i posmiac sie z pacjentami , porozmawiac z kims z rodziny, poczytac zalegle raportaze.......Masa pracy ha ha .
Tak naprawde do pracy przystapie okolo 7 listopada!!! Do tej pory wszystko bedzie z kazdym tygodniem rozlozone na etapy.
Czyli dopiero 7 listopada przyjde do pracy i bede mogla dokladnie robic to co zawsze i to co inne kolezanki.
Dzisiaj mam zamiar trzymac sie planu. Oczywiscie chce to robic rowniez pozniej, ale zaczynam od DZISIAJ.
*kawa z mlekiem 0%
*kromka chleba z serkiem do smarowania
*gruszka
*2x kromka chleba z szynka i serem
*1 szklanka jogurtu do picia
*225gram pieczonej ryby i surowka
* owoc
Moze sposob z zapisywaniem doda mi skrzydel
.....czego i wam zycze mile dziewczyny
agabubu
11 września 2012, 23:57Może to dobry patent z tym zapisywaniem. Muszę to przemyśleć. Pozdrawiam
nagietkadietka
11 września 2012, 20:31no wagi mojej to nie oddam ;) ale Tobie życzę 6 z przodu , tylko spokojnie i z cierpliwością a osiągniesz Kochana cel. Teraz zdrówko jest ważniejsze u Ciebie :)) serdecznie Cię pozdrawiam
asik77
11 września 2012, 19:38Czyli teraz w pracy trochę wypoczniesz:))))A w jakim mieście mieszkasz w NL?.....Jeszcze raz dzięki za ciepłe słowa i życzę zdrowia:))))
mundziu
11 września 2012, 19:17dość oryginalną masz pracę aż zapytam czy taka praca w Polsce ???
agnieszkam86
11 września 2012, 18:49Ja lubię zapisywać co zjadałam....ułatwia mi to kontrolę na ilością pochłoniętego jedzenia. Obyś szybko wróciła do formy, u mnie w pracy ok.....już wpadłam w rytm....zmęczona ale zadowolona jestem!
madziara74
11 września 2012, 18:09hej, nie wiem jakie są racje taty, bo z nim nie rozmawiam, nie byłam u nich odkąd wrócił do domu, narazie niech sami się dogaduja, a ja sie nie wtracam,a tata..... ma u mnie prze....bane,pozdr
Aldek57
11 września 2012, 16:30Świetna organizacja powrotu do pracy,a menu tez niezłe.Życzę powrotu do zdrowia:))
ela3773
11 września 2012, 12:53szarańcza- tak mój D nazywa rowerzystów ale tylko tych co po drodze jadą jak im sie podoba :))) bo do rowerzystów i my sie powoli zaliczamy :))) pozdrawiam :)))
mania3
11 września 2012, 08:37No to wyjdziesz z domku do ludzi to od razu samopoczucie sie poprawi i troszkę ruchu:)Życzę jak najszybciej powrotu do zdrówka.