Wiem zabrzmiało groźnie, ale serio przydała by się wasza rada :)
Moimi motywatorami są właśnie takie tabelki, które uwielbiam planować i robić. To jest przykład na czerwiec (nie wykonałam niestety zadań :( nie potrafię podróżować w przyszłość :P). To na czerwono to oczywiście konkretna informacja i za te literki przydzielone są konkretne punty (niżej legenda).
Zbieranie punktów zawsze działa motywacyjne, w takich sytuacjach chcę się ich mieć jak najwięcej pod koniec każdego miesiąca, ale... teraz pytanie do was.
Co mogę robić z tymi punktami? Zbieranie punktów nie ma sensu jak nie wiem co mogą u mnie one oznaczać (wiadomo, robię to też dla zdrowia). Przeczytałam ostatnio post jednej z was, która to osoba pisała o swoim sposobie na niejedzenie, czyli zajęcie się czymś itp.
Dla mnie mobilizacją dodatkową jest zbieranie punktów, ale co z nimi później zrobić? Macie pomysły może?
za kiepską jakość powyższego planu przepraszam, ale jest znacznie większy i nie chce mi go inaczej wczytać.
Barbie_girl
24 maja 2017, 17:59Plac sobie za punkty i jak juz uzbierasz to kup nowy MNIEJSZY ciuch ;):):)
wiolaWRG
24 maja 2017, 15:3730 pkt Fryzjer 15 pkt kosmetyczka 10 pkt Nowa ksiazka 5 pkt Nowy kosmetyk
Danira
24 maja 2017, 16:43nooo, u kosmetyczki już dawno nie byłam, a w sumie ostatnio marzył mi się francuski na paznokciach :)
DominikaEB
24 maja 2017, 14:03A co powiesz na np. 20/30 punktów - wypad do kina lub kupno książki która cie interesuje, wyjście do galerii itd., albo 80/90 - wyjazd na weekend... Nie wiem jak spędzasz wolny czas więc ciężko mi zaproponować coś konkretnego, ale powinno to być coś co sprawi ci przyjemność :)
Danira
24 maja 2017, 14:50świetny pomysł :D właśnie na takie coą liczyłam i to, że mnie nie znasz nic nie zmienia, bo właśnie często wtedy trafia się na coś o czym normalnie bym sama nie pomyślała :D
aniapa78
24 maja 2017, 13:58Najlepiej kup sobie ciuszek sportowy, albo coś innego. Nie jedzenie:)
Danira
24 maja 2017, 14:51fakt, brakuje mi drugiego hantla 2kg :D przydałby się :)