Cześć,
Wczoraj w ciągu 43 minut biegu zrobiłam tylko jedną przerwę na marsz. Biegłam ponad 30 minut bez przerwy :D wcześniej mi się coś takiego nie udało. Kluczem do tego sukcesu był wolniejszy bieg niż zwykle.
Prawdopodobnie za dwa miesiące zmienię miasto. Wyprowadzę się do zupełnie innego, o którym mało co wiem. Zmiana jest podyktowana pracą mojego chłopaka. Od czerwca startuje z kontraktem na Mazurach. Uznaliśmy, że też się przeprowadzę bo inaczej bylibyśmy skazani na spotkania od święta. W sumie to była łatwa decyzja. Jestem optymistycznie nastawiona do tego ale jednocześnie się stresuje. Dużo się zmieni. W naszej relacji pewnie też bo będziemy mieszkać razem. Duże jeszcze do przegadania miedzy nami w tym temacie.
ajajagoda
30 kwietnia 2021, 23:01Umieram z zazdrości w tym momencie. Ja nie przebiegnę nawet 5ciu minut bez przerwy na maszerowanie i chociaż wiem, że szybko osiągnęłabym efekty, gdybym regularnie wychodziła biegać, to nie znoszę tego tak bardzo, że nigdy nie wytrwałam w regularnych treningach dłużej niż 1,5 tygodnia 😫 ogromny szacun dla Ciebie! Przeprowadzka na Mazury brzmi jak początek fascynującej przygody 🙂 powodzenia!
Dammaris
4 maja 2021, 12:39Dzięki! z takich porad ode mnie w celu polubienia biegania to robię wszystko żeby to było jak najbardziej przyjemne :D Sama siebie próbowałam przekonać, że bieganie jest super i póki co wychodzi. Faktycznie, coraz bardziej chce już jechać w to nowe miejsce :D