była jedna fajna za to znów krótka z moimi nogami to raczej odpada
ja nie wiem no jak się szczupłym jest to można wszystko załozyc i jakos leży a tak to trzeba szukac szukac szukac jak się już znajdzie to i tak nie jest na 100% dobrze
Tylko się zdenerwowałam tymi zakupami ale zawsze to jakas motywacja:)
xmarthax
21 lipca 2012, 11:35Wiem kochana że to trudne kiedy idziesz do sklepu i nie możesz kupić tego co chcesz, tzn ja często mam tak że jest to co chce ale jak przymierzam i widze jak wyglądam to wtedy sie załamuje :( Ale mamy czas i damy rade , trzeba tylko uwierzyć, sama trace troche motywacje ale Ty na pewno dasz radę i wtedy pójdziesz na zakupy i kupisz co będziesz chciała! :D
taita
20 lipca 2012, 22:49a pomyśl sobie co mają jeszcze większe grubasy :-) np Ja :-) ale jak się dobrze poszuka to i na wieloryba cos sie znajdzie tylko musi to potrwać niestety, ale mam wrażenie że przy twojej wadze nie jest tak tragicznie :-)
Ellaine
20 lipca 2012, 22:35Ja też nie na widzę robić zakupów, jeżeli mam kupić coś do ubrania, bo trzeba na tyle rzeczy zwracać uwagę. Na razie nie kupuję ubrań, bo mnie to dołuje, a we wrześniu idę na wesele i chcę się zmieścić w sukienkę ze studniówki, więc mam motywację. Powodzenia w łowach :) i diecie
NovaCat
20 lipca 2012, 20:23Skąd ja to znam :( Jak ja już chcę nosić rozmiar 36-38 wtedy prawie wszytko dobrze leży. Ale trzeba się trzymać i do przodu :) Pozdrawiam
ines85
20 lipca 2012, 18:29głowa do góry mam ten sam problem. aczkolwiek teraz jest na prawdę szeroki wybór wszystkiego na rynku w różnych rozmiarówkach z tym , że my "więksi" musimy troszkę bardziej poszukać...:) ale podietkujesz trochę i za miesiąc znajdziesz już wszystko bez większego problemu! pozdrawiam :)
Kumciaa
20 lipca 2012, 18:00E no to przynajmniej masz motywacje do tego żeby chudnąć :) ja niestety (albo na szczęście) zawsze wybiorę jakąś kiecuchnę w second- hands :) Dlatego ciuchy to dla mnie żadna motywacja ;/ Pozdrawiam :)
Maarla
20 lipca 2012, 17:55Dokładnie, zawsze jest to jakaś motywacja! Przy okazji też nagroda za wytrwałość i osiągnięcie celu...
Wisienkawlikierze
20 lipca 2012, 16:32Aaa, poza tym, jeśli chciałoby Ci się poczytać moje wcześniejsze wpisy, to ja nie zamierzam "być na diecie" kilka miesięcy, a potem żreć, ile wlezie. Moja "dieta" to nowy sposób odżywiania się, a ponieważ muszę przy nim wytrwać, to nie może to być katorga, a przecież o zdrowie chodzi przede wszystkim. Zaczęłam od kopenhaskiej, wytrzymałam, a teraz po prostu jem mniej:) Pozdrawiam!
asiula.joanna
20 lipca 2012, 16:31ja jak czegoś szukam to też nigdy nie mogę niczego kupić a jak już nie potrzebuje albo zwyczajnie nie mam kasy to zawsze coś wpadnie w oko
GMP1991
20 lipca 2012, 16:30no tak to uż jest ja na zakupu pożądne zacznę chodzić jak schudnę na razie mam ciuchów sporo choc pół kuzynce dałam w czym juz nie chodziłam i małe tylk omiejsce zajmowało :) a tak czasem sobie coś kupię w lumpku jak tanio i fajnego ale rzadko teraz chodze tam też można fajne sukienki kupić jak się trafi:))
Wisienkawlikierze
20 lipca 2012, 16:28He he, wszystko można, co nie można, byle z wolna i ostrożna:) Pierogi robi moja mama, są rewelacyjne, wcześniej mogłam ich zjeść ze 20, więc 8 - to u mnie po prostu dieta Mż:)