Pierwszy trening zaliczony.. tzn bez szału bo całe 35 minut i to bardzo spokojnie bo Skalpel Chodakowskiej i ominęła ćwiczenia na brzuch. Z tym poczekam jeszcze chwile.
Zdążyłam sie i okazuje sie że moje ciało to 40% tłuszczu. Niestety wiszący brzuch to nie sama skóra. Trudno najważniejsze, że próbuje cos z tym zrobić.
Udanego weekendu Wam życzę!