Jest źle.. Nie mam motywacji, zaprzestałam ćwiczenia, jem jak głupia, co więcej wybieram jedzenie zamiast spotkania ze znajomymi czy własny rozwój. Nie wiem jak się opamiętać, nie wiem skąd czerpać siłę do walki. Przez 1,5 roku przybyło mi prawie 10 kg. Nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, źle się czuje w swoim ciele, ale to ciągle za mało żeby znowu wziąć się za siebie. Potrzebuje dobrego kopniaka, bo inaczej znów wrócę do otyłości..
[Edit]
Dobra zaczynam od dziś, od teraz. Fakt śniadanie nie do końca tak jak chciałam, ale nie ma to tamto jedziemy i zapisuje:
- śniadanie: Płatki Cheerios Oats 40 g - 154 kalorie
- drugie śniadanie: banan - 90 kalorii
- jogurt piątnica typ grecki z jagodami - 117 kalorii
- obiad: kurczak po chińsku z ryżem ok 300 kalorii
- kolacja jajko na twardo - 150 kalorii
Zaczniemy od tego, dziś dzień oczyszczenia, niech będzie poniżej 1000 kalorii od jutro trochę więcej.
Dodatkowo trening, zacznę od Ewy, ponieważ dobrze motywowała mnie na samym początku i tego muszę się trzymać. Kolejna rzecz, musze się przykładać do treningów a nie tylko macham nóżką i myślę, że to wykop.
Do dzieła! Bo jak nie dziś to kiedy? Obym wytrzymała do jutra!
koper666
14 stycznia 2016, 20:51Od jutra więcej, i to nie trochę, a zdecydowanie więcej i będzie dobrze, powodzenia! :)
Dadzira
15 stycznia 2016, 06:53Dziękuje za radę :) Zawsze i chętnie je biorę jeśli chodzi o jedzenie. Dziękuje :)
angelisia69
14 stycznia 2016, 13:52za malo jesz zdecydowanie w ciagu dnia i stad takie napady,pozatym niezbyt wartosciowo.
Dadzira
14 stycznia 2016, 14:16Tak, wiem. To tylko dziś. Jutro już będzie lepiej. Wiesz chodzi też żeby trochę zacisnąć zęby a nie pozwalać sobie na wszystko.
anet.
14 stycznia 2016, 09:56U mnie tak samo pewnego dnia powiedziałam sobie dość! Nie mogłam już na siebie patrzeć i wzięłam się w garść:) Powodzenia! :)
Dadzira
14 stycznia 2016, 10:03Najgorsze jest to, że u mnie było dobrze i chęć i ochota, ale od kilku miesięcy jest źle.. Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień to początek dobrej drogi :)
anet.
14 stycznia 2016, 17:27Oby tak było! :)
niezapominajka33
14 stycznia 2016, 09:27No i dobrze zrobiłaś zaczynając od zaraz :) tylko jak ćwiczysz to więcej kcal. Z tego jadłospisu wyszło lewdo 800 kcal. No i trzymam kciuki !!!
Dadzira
14 stycznia 2016, 10:04Tak, tak, ale na pewno dorzucę na kolacje jakieś warzywa, bo słabo dziś z tym u mnie. Dziś jest dniem zero, na jutro już przygotuje sobie dobrze rozpisany jadłospis. Prawda jest też taka, że ja dobrze chudnę przy ok 1200 kalorii, jak jem więcej to jest ciężko. Zobaczymy!
niezapominajka33
14 stycznia 2016, 10:091200 to ani mało ani dużo, w sam raz :)
Dadzira
14 stycznia 2016, 10:10:)
xxlka74
14 stycznia 2016, 09:19Tak, nie ma co odkładać do jutra. Jutro znów by się nie chciało. Damy radę , ja tez się dzisiaj spinam ! :) Trzymam kciuki za Ciebie.
Dadzira
14 stycznia 2016, 09:27:)
Agagaaa
14 stycznia 2016, 08:33Hej trzymam kciuki za Ciebie ja zaczęłam walkę 7 stycznia, ćwiczę Chodakowska-killer i skalpel na zmianę do tego wyzwanie 100 przysiadów dziennie i 50 brzuszków JEST MOC DAWAJ BĘDZIEMY SIĘ WSPIERAĆ :)
Dadzira
14 stycznia 2016, 08:41Bardzo dziękuje i teraz nie ma już wyproś, trzeba brać się do roboty :D Dziękuje Ci bardzo za te słowa!