Hej! :D
Sorki że mnie nie było prawie tydzień, postaram sie poprawić i być tu częściej! Duuużo częściej! :D Cały czas kułam na sprawdzian z historii z całego średniowiecza.. UGH. Ponad 350 stron A4, 32 rozdziały, 3 grube działy.. to na mnie za dużo... nie byłam w stanie spamiętać tego wszystkiego..;/ Ale na szczęście już dzisiaj minął.. hmm.. nie poszedł mi za dobrze.. pierwsza część czyli normalny spr z wiedzy poszedł mi kiepsko.. wypracowanie już troche lepiej ale omg WYPRACOWANIE Z HISTORII.. LOL
Ogólnie mój nauczyciel z hist jest dziwny.. bo zawsze mnie dołuje.. zawsze wchodzi do klasy taki naburmuszony, narzeka na świat, potem sie do nas uśmiecha, potem mówi że jesteśmy idiotami i nic nie umiemy, że nie wie co on tu robi, że zawodówka jest gdzieś indziej a tylko tam sie nadajemy i że liceum nie jest obowiązkowe... taki hipokryta okropny.. zawsze wychodze zdołowana z tych lekcji no bo kurde powtarza nam ciągle że jesteśmy głupi.. i ja sama w to wierzę.. 'kłamstwo powtórzone sto razy staje sie prawdą' no i chyba tak jest. ale koniec o historii....:P
Z dietą szło w sumie dobrze, w weekend miałam taki cheat i teraz pewnie bd za to cierpieć ale dostałam okres i jakoś czekolada i wgl wpadały same w ręce. :D
Z ćwiczeń to hmm ćwiczenia w domu robiłam chyba tylko w środe i wtorek. Bo w czwartek jechałam do szkoły na rowerku więc --> 14 km zrobione, czyli ok 1 godz jazdy do tego spacer wieczorkiem. Potem w piątek byłam na rolkach z przyjaciółką 2 godzinki :P A potem w sobote i niedziele jeździłam na rowerku w oba dni ok 22 km :D Macie dowód:
Wczoraj nie było żadnych bo siedziałam nad nauką, do tego troche źle sie czułam. :D Dzisiaj miałam wf i sie mega ograłam na nim, lubie koszykówke :D i ide potem na aerobik.
Wgl staram sie już nie podjadać :P Co prawda nie zawsze mi to wychodzi ale pracuje nad tym! Co do wakacji to plany sie zmieniły i nie lecimy do Londynu, tylko pewnie gdzieś gdzie bd plaża ,ciepło.. typu Tunezja lub Grecja i to pewnie w czerwcu bo wtedy rodzice dostaną wolne :P Więc hmm moje ciało musi być przygotowane na bikini.. a narazie to tak cieńko..
Wgl mam pytanko czy np jazda na rowerze lub rolkach itp może zastąpić ćwiczenia codzienne? Bo ja uwielbiam jeździć na rowerze! i jak tylko jest ciepło to jeżdzę na rowerze! :D a że ze szkoły do domu mam mega górki do wyjechania [miedzy szkołą a moim domem są różnice wysokości ok 200 m i jakies 7 km] wiec troche kcal spalam :D
Tak poza tym to nic sie nie dzieje, mam mnóstwo nauki i tego wszystkiego.. ale za 3 MIESIĄCE WAKACJE! ;D
Macie jeszcze moją fotkę z dzisiaj na do widzenia! :D miłego dnia! :*
Ahh no i jeszcze od wczoraj piję codziennie SLIM COFFEE , nie wiem czy to działa ale mi smakuje a mam jej mnóstwo w domu bo mama przyniosła a ona nie lubi ani tata więc ja mam WSZYSTKO DLA SIEBIE HIHIHIHI XD Zobaczymy czy ona coś daje. ;d
doma268
25 marca 2014, 18:18Też uwielbiam jeździć na rowerze :) ale słyszałam że to strasznie łydki rozwala więc może nie zastępuj nim ćwiczeń tylko rób wszystkiego po trochu ;)
littlenfat
25 marca 2014, 17:39Chyba nauczyciele z historii już tak mają :D
ZizuZuuuax3
25 marca 2014, 16:42Oj ja nie zamierzam wpaść w ten dół, elegancko go przeskoczę ;D a Ty jesteś taka śliczna ojojoj! :)