Zaczynamy 4 tydzień!
Byłam dzisiaj w szkole no i oczywiście nauczyciele dawali nam czekolady i cukierki no i nie zjadłam żadnego! Odmówiłam chyba z 29874832 razy, wszystkie przejmowała moja przyjaciółka xD Jak to ona mówi "Poświęcam się żebyś mogła być chuda' xD hahha kocham ją za to <3
No i dzisiaj dostałam okres... Taaa.. W środku lekcji do mnie przyszedł.. Jeszcze się go nie spodziewałam no i nie miałam ani podpaski ani nic no ale na szczęscie przyjaciółka mi dała :D
Nienawidzę mieć @. Wtedy wszystko mnie boli.. No i wgl się kiepsko czuję, a ćwiczenia to jakaś masakra. Po prostu dzisiaj byłam w kiepskim stanie do ćwiczeń.
No i waga pokazała rano ok 79.. No ale mam nadzieję że to przez okres. I za chwilę wróci do normy.
Chyba wróce do pisania tego co zjadłam.. Wtedy jest mi jakoś łatwo oszacować czy powinnam jeść więcej, mniej czy tyle samo.
No więc :
Śniadanie: ok. 6.00 - 2 garści płatków fitness z jogurtem leśne owoce 0%, suszoną żurawiną, kokosem i rodzynkami. + kawa Inka z troszkę 2% mleka + łyżeczka miodu.
W szkole: ok. 10.00 - serek wiejski lekki, 2 te takie jakby 'mace' i kilka pomidorków kotkajlowych.
ok.13.00 jabłko, pół mandarynki
Obiad: ok 16.40 -kawałeczek kalafiora i brokuła [jeszcze ze wczoraj dlatego resztka] troszkę ryby pieczonej bez panierki [też ze wczoraj ^^], mięso pieczone [chyba drób] z warzywami w środku, 2 łyżki kaszy gryczanej i trochę buraków. + kawa Anatol + trochę mleka 2% + łyż. miodu.
Kolacja: ok.19.30 [wiem ze za późno ale sie nie wyrobiłam] 1 grejpfrut i kilka śliwek, malutki kubeczek jogurtu jagodowego 0% + zielona herbata.
Wiem wiem.. za duży obiad i te kawy zbożowe.. ale jestem uzależniona.. a co do jedzenia.. to mam @ i po prostu moglabym zjeśc słonia.
Postanowiłam że na święta nie bd miała diety [te 3 dni] nie bd jadła jak świnia ale też nie bd wiecie sie bardzo bardzo hamować bo kocham święta.. i sobie odpuszcze.. bd ćwiczyć itp no ale... NO WIĘC CZEKAM NA ŚWIĘTA XD
Zostało tylko:
Ahh no i oglądałam wczoraj ZAKOCHANĄ ZŁOŚNICĘ. I mówiłam już że kocham ten film? Jest świetny i za każdym razem poprawia mi humor.
Narzekałam wam już na moją dzisiejszą cerę? Bo serio jest straszna... w jednych miejscach jest taka sucha że sie sypie i podkładu się nie da nanieść.. w innych jest mega tłusta... i ma pełno pryszczy.. PRZEKLĘTY @.
Wgl ja mam problem z pryszczami ale nie na twarzy... tylko na dekolcie.. naprawdę niefajnie wygląda.. nie pamiętam już kiedy nosiłam jakiś większy dekolt... WIEKI TEMU.. serio.. chyba z 3 lata..
To jest takie głupie.. mieć pryszcze jakby nie patrzeć na cyckach.. no i przy okazji troszkę na plecach i czasem dużo na twarzy.. NIENAWIDZE DOJRZEWANIA.
A teraz zmykam bo mam pełno nauki.. PAPAP :*
A jak tam ida wasze diety? Pozytywnie? I czy wy też macie taki problem z cerą?
Polecicie mi jakies fajne filmy??
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agatep
15 października 2013, 17:38@ to zło :p brawo za odmawianie;)
yoloxx
15 października 2013, 15:41TEŻ CZEKAM NA ŚWIĘTA!:) A co do menu, ładnie się trzymasz przecież :)
lemoone
15 października 2013, 07:30ja mam problemy z cerą ;x i gratuluję ci odmowy słodyczy :)