Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#60 Święta i po świętach


Wigilia minęła nam średnio, tzn mąż złapał choróbsko, gorączka prawie 40 stopni. Ja dostałam reakcji alergicznej na basenie w Wigilię - najprędzej od odżywki (zaczęło się od swędzących rąk, bo daję odżywkę na włosy pod czepek). Poszłam pływać a po pół godziny miałam czerwoną twarz, ręce, nogi i ledwo dojechałam do domu a nie miałam przy sobie niczego na alergię. Później jedząc coś, nie wiem czy nie rozszczelniłam plombę, bo mam mega nadwrażliwość na ciepłe i zimne. Dziś i mnie kaszle, oby mnie nie rozłożyło. 

Wigilia raczej skromna, we dwoje. Planowałam więcej ugotować, koniec końców wyszło jak wyszło, wsumie jakoś bardzo nie świętujemy, więc ok. 

Obdarowaliśmy się prezentami, może wrzucę fotki jutro. 

Wróciłam do postu przerywanego. 

Dzisiejszy dzień:

13:00 - sałatka z awokado i zapiekanki

15:30 - zupa marchewkowa, czereśnie

19:00 - wrap, sałatka z awokado

+ pół tabliczki czekolady

Skończyłam już parę dni temu obraz malowanie po numerach


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.