dzisiaj w końcu nie było wiatru yupiiii - i az wybylismy na targ z tego powodu zaopatrzyc się w warzywa i owoce mniam mniam
Dzisiaj już było grzecznie, miałam isc pobiegac ale usnełam ogladając expertów las vegas hehe, i jak już wstałam to była noc tzn teraz
Menu:
S - 2 tosty z miodem
O - piersc z kurzczka z pesto i mozarellą, marchewki
D - pomarzńcza, kakao
K - 4 sucharki z serkiem topionym i ogórkiem( chyba czas na zakupy hehe), jogurt waniliowy, mandarynka
Cwiczenia:
40min rowerka
10min skakanki
może jeszcze zrobię jakies brzuszki czy coś
Menu:
S - 2 tosty z miodem
O - piersc z kurzczka z pesto i mozarellą, marchewki
D - pomarzńcza, kakao
K - 4 sucharki z serkiem topionym i ogórkiem( chyba czas na zakupy hehe), jogurt waniliowy, mandarynka
Cwiczenia:
40min rowerka
10min skakanki
może jeszcze zrobię jakies brzuszki czy coś
klaudeczka1983
6 lutego 2012, 20:07oj tam martwisz się frytkami :-) ja też podczas tygodniowego urlopu zjadłam 2 razy frytki :-))
paauulinaa
6 lutego 2012, 11:41A siostra może specjalnie dąży do tego aby Twoją dietkę zniszczyć :D
FiolekAlpejski
5 lutego 2012, 20:17Walcz o swoje szczęście, a siostra faceta niech się sama tapla w tłuszczu jak lubi.
polishpsycho32
5 lutego 2012, 20:09hm raz na jakis czas to mozna sobie pozwolic i na frytki ale faktycznie jakby ktos tak chcial sie cie zywic na co dzien to lipa
groszek305
5 lutego 2012, 20:03wczoraj fryty, ale za to dzisiaj menu do pozazdroszczenia :))) i dokładnie.. zabieraj swój prowiant :p nikt o to nie powinien mieć do Ciebie pretensji :)