Czekałam na niego z niecierpliwością, ale najwcześniej spodziewałam się go dopiero jutro. Gdybyście zobaczyły minę kuriera kiedy otwarłam drzwi z uśmiechem od ucha do ucha to byście padły ;D Biedaczek trochę się zdezorientował i chwilę potrwało nim powróciła mu zdolność myślenia. Kulturalnie wniósł jednak to moje 30 kg cudo do mieszkania i nawet chwilę jeszcze ze mną pogadał ;D A kiedy wyszedł czym prędzej zabrałam się do skręcania sprzętu. Zajęło mi to całe 2 godziny! A ile się namęczyłam... No ale już jest, stoi dumnie u mnie w pokoju. Pierwsze ćwiczenia zaliczone, działa bez zarzutu, cichutko, no idealnie. Ale nie wiem czy to z moją kondycją coś nie tak (ale byłaby aż tak kiepska?) czy to przez osłabienie związane z @, ale normalnie 30 min i było po mnie... Jutro spróbuję więcej!
Dietetycznie dzień udany. A poza tym to jakaś tragedia. Przyjaciółka pojechała z mężem na wakacje, druga też 50 km dalej, siostra z rodziną w sobotę wyjeżdżają, a ja zostaję sama... Nie nudzę się w swoim towarzystwie, no ale bez przesady. Jeszcze ta sytuacja z A. Czuję się jak sierota...
Dobra, koniec smęcenia. Trzymajcie się Kochane. Buziaki.
Asia.
Dobra
Malinka38757
6 sierpnia 2014, 08:27Przyjedź do mnie to nie będziesz sama!:D albo ja ciebie odwiedzę i wypróbuje twój nowy sprzęt:D
czekoladka9186
6 sierpnia 2014, 12:53nie widzę problemu, zapraszam :)
NieidealnaG
6 sierpnia 2014, 06:55Z Twoją konydcją wszystko w porządku, jak na pierwszy raz na tym sprzęcie dalaś radę 30 minut to ekstra i pięknie. Ludzie padają po pierwszych 5 minutach. Także jest dobrze :) Ja bym na Twoim miejscu kilka pierwszych dni tak własnie okolo 30 minut robiła by z czasem zwiększyć. By się nie zajechac na wstępie bo niby taka sobie maszyna a potrafi dać w kość :D
czekoladka9186
6 sierpnia 2014, 12:55uuuff... to całe szczęście ;D dziękuję za rady :) myślę że tak czy siak do końca tygodnia tygodnia prawdopodobnie @ będzie u mnie gościć więc i tak więcej nie dam rady :) ale faktycznie, daje w kość :D
deemcha
5 sierpnia 2014, 23:06Co Ty kupiłaś, że waży aż tyle kg???? Ja zostałam sama miesiąc temu, potrzebowałam czasu by się do tego przyzwyczaić. Teraz się zaadoptowałam jest ok. Mam Vitalię :)
czekoladka9186
6 sierpnia 2014, 12:57Orbitreka :) sam w sobie waży coś ponad 28kg plus jeszcze opakowanie :) Vitalia jest świetna to fakt, ale nie ma opcji żeby mi zastąpiła żywych ludzi :D
deemcha
6 sierpnia 2014, 14:31a no to oczywiste żywy człowiek to żywy człowiek. Ale w samotne wieczory jest fajnie posiedzieć na Vitalii i poczytać coś :D