Odpoczęłam, zrelaksowałam się, naładowałam akumulatory! A. jest rewelacyjny. Przyjechał po mnie o 10 i pojechaliśmy, najpierw na ruiny zamku. Przepiękna okolica. Pogoda w sam raz. Nie było ani za gorąco, ani za zimno. Zapowiadali burze, ale cały dzień wytrzymało bez deszczu. Przeszliśmy pieszo ok 10km. Potem zabrał mnie do siebie na działkę. Przygotował zdrowe(!), smaczne szaszłyki z filetem z kurczaka, a na deser grillowane banany z czekoladą i bitą śmietaną (śmietany zjadłam tylko 2 łyżeczki). Wszystko było przepyszne! Wygrzewaliśmy się na słoneczku i dużo rozmawialiśmy. To jest zadziwiające, ale spędziliśmy ze sobą cały dzień i nie mogliśmy się nagadać. Dostałam ogromny bukiet tulipanów z działki. Wróciłam do domu po 22. Kiedy dojechał do domu jeszcze zadzwonił, żeby dać znać i życzyć mi dobrej nocy. Jeszcze chyba do mnie nie dociera, że to się dzieje naprawdę...
Kończę na dziś. Jutro znów pobudka o 5 rano. A o 7.00 znów się zobaczymy! :)
Kochane, trzymajcie się! Buziaki! ;*
Asia
.Rosalia.
26 maja 2014, 18:10Kiedyś muszę spróbować grillowanych bananów :D
czekoladka9186
26 maja 2014, 23:53Są rewelacyjne, polecam :)
angelisia69
26 maja 2014, 04:47no to milo ;-) grillowane banany mniamm..raz w zyciu jadlam
NewCarola
26 maja 2014, 01:07Asia fajny dzien ciesze sie rownie z toba.Pozdrawiam
Marczita96
26 maja 2014, 00:37Ah jak przyjemnie sie takie cos czyta..super! Szczescia ;))
czekoladka9186
26 maja 2014, 23:52Dziękuję, zobaczymy co z tego będzie :)