Dziś krótko i na temat bo weny brak ;)
Dieta utrzymana w 100%, rower 30 min, kilka minut rozciągania + ćwiczenia z hantlami. Nastrój dziś taki trochę lichy. Raz że pogoda do kitu, dwa: chyba zbliża się @ bo coś mnie dziś brzuch bolał, a trzy: sama się trochę zdołowałam rano oglądając film "Trzy metry nad niebem". Normalnie raczej nie jestem płaczliwa, ale tutaj uroniłam niejedną łezkę...
Jutro będzie tydzień jak jestem na diecie, ale ważenie chciałabym zrobić dopiero w piątek i później już regularnie co tydzień zamieszczać tu swoje pomiary. Przy czym tylko te wagowe, bo mierzyć się mam zamiar tylko raz w miesiącu (30 maja).
Tyle na dziś. Trzymajcie się ciepło i zdrowo.
Asia
jux1993
5 maja 2014, 15:49Ja właśnie w przedszkolu zaczęłam kręcić hula-hop i tak mi się spodobało, jak widać, że wróciłam do tego po latach :D Dziękuję bardzo za komplement odnośnie brzucha :) Ty też na pewno możesz taki mieć! Wystarczy trochę popracować i na pewno się uda! O mój Boże, kocham "Trzy metry nad niebem", piękny film! <3 Powodzenia!