Miesiąc ćwiczeń za mną. Od zeszłego tygodnia spadek o 0,7 kg. Biorąc pod uwagę, że w zeszłym tygodniu nic nie spadło, to średnio raczej słabo... Najważniejsze jednak że w dół.
W tym tygodniu nadrobię zaległości :)
Wczorajszy dzień niestety do idealnych nie należał. Pozwoliłam sobie na zbyt wiele. Spotkałam się z blogującymi dziewczynami z Trójmiasta w Browarze Piwna, od którego dostałyśmy zaproszenie na pokaz i degustację piwa. Piwa bardzo lubię, więc nie mogłam nie skorzystać. Wpadło więc kilka małych piw, do tego ziemniaczane coś z sosem. Niby nie dużo ale... No właśnie i tu się zaczęło. Jak już pozwoliłam sobie na jedno to przyszła ochota na drugie. I poszłam z R. na ciasto gryczane i kawę... A na wieczór zjadłam jeszcze trochę beztłuszczowego popcornu.
Może to właśnie był toksyczny głód, o którym ostatnio pisałam we wpisie Dlaczego tyle jem, czyli toksyczny głód i błędne koło.
Tak czy inaczej już dziś na właściwych torach :)
Długo zastanawiałam się czy wrzucić zdjęcia, bo jakoś nie lubię pokazywać ciała publicznie, jednak podzielę się. Co mi tam :)
Efektów spektakularnych nie ma, ale przecież to dopiero miesiąc ćwiczeń. R. mówi, że muffin (czyli to coś co wylewa się ze spodni), zdecydowanie mniejszy. I że nogi jakby ciut lepsze... Po nogach różnicy nie widzę, ale brzuch może rzeczywiście?
Oczywiście zdjęcia po lewej są "przed", a po prawej "po", gdyby ktoś się nie zorientował... :)
Pozdrówki!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1sweter
13 lutego 2013, 12:20wooooooooooooow! no proszę! a gdzie się podziały Twoje wałeczki? pięknie moja droga... za 60 dni nie będzie Cie widać... hi hi... musimy się znów napić... herbatki :o))
mimi69
13 lutego 2013, 10:40reeeeeewelacja :))))))
bezcukrowa
12 lutego 2013, 23:28ogólnie granat z przyprawą do piernika to moje dzisiejsze odkrycie. jak dla mnie fenomen smakowy. mango to taki hmm..dodatek w tle;) opcje oczywiście zmieniłam. ehh nie moge sie napatrzec na te Twoje zdjecia, sama zaluje ze nie mam motywacji do cwiczen
soualmia
12 lutego 2013, 21:24po całości spadłaś ale najbardziej widać po boczkach i po plecach ;) rewelacja ;) czyli jednak dzień za dniem praca aż nadchodzą efekty ;) a co ćwiczysz?
VeganGirl
12 lutego 2013, 01:12Zdecydowanie widać efekty. Brzuch zmalał, tłuszcz pleców, biodra i pośladki. Nogi chyba trochę też, ale jak mierzysz się centymetrem, to na pewno jest różnica. Gratuluje, miesiąc pracy i już jedt duża różnica, nawet jak waga "nie spada".
MargotG
11 lutego 2013, 13:41rewelacja!! i nie masz już "boczków" i brzusio wcieło !! super!!! Gratuluję! i życzę dalszych sukcesów!
marii1955
11 lutego 2013, 13:27Eeee - nooo , jasne że widać różnicę i to kolosalną . Po prostu PIĘKNIE FILIGRANIEJESZ - BRAWO !!! Tak trzymaj - buziaki :)))
bezcukrowa
11 lutego 2013, 11:58no pewnie ze widac! spojrz ze faldki na plecach zniknely;)
offczii
11 lutego 2013, 11:57pięknie! świetne efekty! widać mega ujędrnienie:) gratulacje:0
haszka.ostrova
11 lutego 2013, 11:16Hania, super efekty! dobra, to ja też biorę się za siebie :)
Behemotkot
11 lutego 2013, 11:06Widać różnicę, brzuch i plecy :)
maanam01
11 lutego 2013, 11:06Widać różnicę, widać :) Gratuluję :)
koralina1987
11 lutego 2013, 11:05kochana efekty są super! i to po miesiącu??? popatrz na swoje plecy! zupełnie inna osoba przed i po! i nie pisze tego zeby zrobic Ci przyjemnosc :) jak u niektórych dziewczyn nie widze roznicy to po prostu nie komentuje ale tu nie moge przejsc obojetnie! Nogi chyba faktycznie najmniej widac, ale tez swiatlo troche inne i inaczej wygladaja, ale brzuch i plecy zmiana ogromna jak na miesiac walki!
Slicznaaaa
11 lutego 2013, 11:05Niezły postęp, pozdrawiam i życzę wytrwałości ;)
mezatka07
11 lutego 2013, 11:02brzuch i plecy super, gratulacje :)))
monikaszgs
11 lutego 2013, 11:00gratulacje:)) ladna roznica:))