Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 26


Brzuch dziś boli. Przyszła @ i przeszkadza mi w ćwiczeniach. Chwilę poczekam, może nieco ból zmaleje i zabieram się do roboty.
Dziś nogi i brzuch i właśnie ten brzuch dziś nie czuje się najlepiej... Ale nie mogę odpuszczać, bo jak raz sobie pozwolę, to lawina...

Wczoraj była joga - intensywne 1,5 h. A jak świetnie się po niej czułam! :)

Dzisiejsze menu:
- sałatka: 2 łodygi selera naciowego, mała pomarańcza, 10 rodzynek, śmietanka słonecznikowa
- koktajl: banan, sałata, kiwi, spirulina
- surówka z czerwonej kapusty z pestkami dyni
- warzywa chińskie z grzybkiem, makaron z ryżu brązowego
- ?


Wieczorem wychodzimy na imprezę i może ten znam zapytania jakoś uzupełnię, ale bez szaleństw. Przy tych moich ćwiczeniach nawet nie ma mowy, żeby grzeszyć.

Waga niestety świruje. Oby tylko w poniedziałek chciała ze mną współpracować :)

Pozdrówki!

  • haszka.ostrova

    haszka.ostrova

    1 lutego 2013, 12:04

    aaaa, ja mam nadzieję, że kolejne lata też będą idealne;) w sumie każdy z poprzednich związków czegoś mnie nauczył i może dlatego teraz wiem lepiej jak dbać o ten... i to bardzo ważne, by mieć coś co robi się razem, samemu oraz z innymi ludźmi, to takie dbanie o swoje zdrowie psychiczne - dlatego koniecznie muszę znaleźć sobie pracę i znaleźć sobie trochę swoich własnych znajomych na miejscu ;) <br> buziaki i miłego dnia!

  • prostota

    prostota

    1 lutego 2013, 09:20

    Ja nie jestem w stanie ćwiczyć w pierwszym dniu okresu - nawet nie chodzi o to, że boli, ale po ćwiczeniach krwawienia mam trzy razy bardziej obfite :( Trzymaj się i baw się dobrze na imprezie!

  • haszka.ostrova

    haszka.ostrova

    1 lutego 2013, 09:12

    Mnie na @ pomaga ciepły termofor na brzucholku :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.