Odchudzałam się już wiele razy, zazwyczaj z sukcesami, jednak teraz widzę że zbyt szybko odpuszczałam sobie po osiągnięciu jakiegoś fajnego wyniku.
Teraz już jestem mądrzejsza i wiem że będę musiała się ograniczać całe życie.
Dziś zrobiłam duży krok :) zamówiłam sobie w markecie ''nie dla idiotów'' PAROWAR - niedługo jadę go odebrać.
Kilka przepisów już mam ściągniętych z internetu. Z racji tego że śniadanie było dziś późno, niedawno dopiero zjadłam II śniadanie. Obiad pewnie będzie w granicach godziny 15:30. Jak tylko przyjadę do domu z moim nowym sprzętem to zabieram się za gotowanie dziś na parze.
Mam bardzo dużo kg do zrzucenia, jednak jest to przecież możliwe. Jestem dobrej myśli.
Przyznam szczerze że nie wiem ile obecnie ważę, muszę kupić baterię do wagi. Orientacyjnie wpisałam w pamiętnik wagę 102,7. Jak wrócę z zakupów to uzupełnię prawidłową wagę i pomiary.
Palenie udało mi się rzucić 2 lata temu więc przy odrobinie dobrej chęci i wiary uda mi się również rzucić w cholerę to sadło
Rioja
5 stycznia 2014, 14:07pozytywne podejście na pewno pomoże Ci w osiągnięciu celu :) Pozdrawiam!