Dlaczego zatem musiałam wtrząchnąć te orzechy? Chyba dlatego, że uznałam w głowie, że zasługuję na małą przyjemność. Tak jakby odmowa tych orzechów, czyli de facto lepsze dla mnie, byłoby dla mnie jakoś krzywdzące.
Tymczasem znów sobie obciążyłam żołądek, wątrobę i krew. A więc zachowałam się jak kombinator, który szuka luk prawnej: "Przecież ustaliłam, że 4 posiłki, to dlaczego mam jeść trzy i sobie odmawiać tego jednego"
Kochana Marlenko!!!!
To, że wyszło tak, że nie potrzebowałaś tego jednego posiłku, to tak naprawdę ukłon dla Ciebie. Bo jestem mądrą dziewczynką i cieszę się, że nie niejedzenie takiej przekąski , której nie potrzebuję sprawia, że moje ciało szybciej się oczyszcza.
Mądre nawyki, system wczesnego ostrzegania, przygotowane strategie w sytuacjach podwyższonego ryzyka: czyli picie wody i skierowanie myśli na coś innego: np, że czas zadzwonić do siostry (to może tylko odwlec) pomyśleć sobie jak super będę wyglądać w moich rurkach z Gapa :)
Albo jak będę wyglądać w nowych ciuchach z HMu albo Zary.