Wczoraj zdarzył się kolejny cud nad Wisłą - wygraliśmy 2:0 z Niemcami w piłkę kopaną. :-))
A dziś ja wygrałam kolejną bitwę: wchodzę w dżinsy, które sobie kiedyś kupiłam i które były za małe o dwa rozmiary, w bluzkę, która była na mnie dobra trzy lata temu i w końcu dobrze wyglądam w koszulce treningowej, którą sobie kupiłam dwa miesiące temu - w której wcześniej odznaczał się tłuszcz. :-D
Postanowiłam to uczcić - wychodzę na jogging! :-D
madziamagdalena10
12 października 2014, 12:50To musi być super uczucie jak wszystko ładnie leży a nawet jest za duże :) Gratuluję :)
czarnaowca001
12 października 2014, 14:51O tak, jest. :-) Dziękuję!