Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Refleksje po pierwszych treningach ;-)


Pierwsze treningi sztuk walki za mną. Refleksji jest kilka. Przede wszystkim nie spodziewałam, się, że odkryję nowe znaczenie słowa "wycisk". ;-) Wydawało mi się, że to słowo nie kryje już przede mną tajemnic, a tu niespodzianka! Poza tym, to był pierwszy trening, po którym czułam, że mam ochotę wyrzygać własny żołądek. ;-))) Nie wspominam już o tym, że po tym treningu czuję każdy mięsień przy najmniejszym poruszeniu, a nawet odkrywam takie mięśnie, o których nie wiedziałam, że je mam. Mimo że trening jest naprawdę mega ciężki, daje satysfakcję i dużą radość.

Super jest jeszcze poczucie robienia postępów. Na pierwszym treningu nie dałam rady zrobić pompki, ale dziś już mi się udało (mówię o męskiej - weźcie, jak takie cielsko utrzymać na słabych rękach, które dopiero się wzmacniają?). No i dziś wyżej przytrzymywałam już brzuszki. 

Pociesza mnie to, że mimo że jestem jedną z największych bab - bo na zajęcia chodzą prawie same szczuplaczki (na szczęście są wyjątki), daję radę, a czasem nawet wychodzi mi lepiej niż im. Aha, i pociesza mnie też to, że zaczyna mi spadać mój sportowy stanik, a to jest taki porządny, z Decathlona, który ma się trzymać na miejscu i utrzymywać też biust - więc z obwodu zleciało. :-) A ta koszulka na trening, która koło lutego była jeszcze opięta, teraz normalnie wisi na mnie. To było widać zwłaszcza jak robiłam te nieszczęsne pompki. ;-) Trzeba będzie pojechać po jakąś mniejszą, może nawet męską, i w czarnym kolorze. Bo czekają na nią czarne spodnie dresowe w mniejszym rozmiarze. Obecne mogę już podciągnąć do biustu. ;-)

Konkludując, warto się męczyć na sali treningowej i stosować dietę, efekty są tego warte. No i do tego ten nastrój i poczucie - I've got the power. :-)

  • deemcha

    deemcha

    23 sierpnia 2014, 22:46

    Oj tak też kocham to uczucie po treningu gdy czuje wszystkie mięśnie i odkrywam nowe! A pompki meskiej - zazdroszcze! Na prawdę! ja nie potrafię :( ale i tak ostatnio zauważyłam sukces - potrafię już deskę :D Cieszę się Twoim nastrojem i poczuciem, że jest super! oby tak dalej!

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      24 sierpnia 2014, 10:50

      Deska też jest trudnym ćwiczeniem! Gratuluję! Na zajęciach też robiłyśmy deskę i to było dla mnie trudne. Tak naprawdę łatwe było gdy byłam szczuplejsza - ale wtedy nie miałam takich hardkorowych zajęć. ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.