Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przerwa - łiiii (dzień 9)


Robię przerwę. Co najmniej do niedzieli. W końcu trzeba trochę postudiować. ;-)

Mam nadzieję, że do następnego treningu ta śliweczka z nogi już mi zejdzie. Sporty zespołowe bywają niebezpieczne.

Przy okazji zrobiłam kontrolne mierzenie ciuchów - jedne spodnie są już luźniejsze. Najgorszy jest dół brzucha, który psuje całą sylwetkę. Na myśl o tym, że będę musiała dodatkowo potrenować tę część ciała dostaję dreszczy...

Miłego weekendu!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.