Robię przerwę. Co najmniej do niedzieli. W końcu trzeba trochę postudiować. ;-)
Mam nadzieję, że do następnego treningu ta śliweczka z nogi już mi zejdzie. Sporty zespołowe bywają niebezpieczne.
Przy okazji zrobiłam kontrolne mierzenie ciuchów - jedne spodnie są już luźniejsze. Najgorszy jest dół brzucha, który psuje całą sylwetkę. Na myśl o tym, że będę musiała dodatkowo potrenować tę część ciała dostaję dreszczy...
Miłego weekendu!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.