Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie mam cierpliwości


Do siebie, do niczego. Znowu przytyłam, znowu błędne koło. Sytuacja finansowa jest taka w miarę. Ale dla takiej pesymistki zawsze znajdzie się jakieś ale... Ciągle się do kogoś porównuje. Mama mnie zawsze porównywała do koleżanek ze szkoły, do kuzynek, koleżanek itd. Przez ta nadwagę straciłam resztki pewności siebie, uciekam od ludzi, najlepiej tylko w domu. Nie czerpie szczęścia z niczego, nic mnie nie cieszy. Boje się wojny, boje się że nigdy nie schudnie. Źle śpię. Nie mam już ani jednego procenta siły, wiary. Kupiłam sobie telefon i też z tego się nie cieszę, bo krokomierz mi nie działa. I już znowu becze. Jestem nieszczęśliwa i edyne co teraz robię to złoszczę się albo płacze. Nie wiem co robić. Nawet z kosmetyków się nie cieszę, które ostatnio dostałam. Z niczego, z kompletnie niczego. Brzuch ciągle mnie boli, mam zaparcia. To przez stres. Co ja mam zrobić?😭

  • agazur57

    agazur57

    26 marca 2022, 13:02

    A badałas tarczyce?

    • CzarnaNatka

      CzarnaNatka

      26 marca 2022, 19:43

      Nie badałam, ale może powinnam.

    • agazur57

      agazur57

      26 marca 2022, 22:40

      niedoczynność może powodować stany depresyjne. To samo z zaparciami- gdy u mnie się pojawiają, to wiem, że mi pogorszyły się wyniki. I u młodej kobiety wynik powinien być bliżej 1-1,5, chociaż norma jest do 4.

    • CzarnaNatka

      CzarnaNatka

      27 marca 2022, 10:15

      W najbliższym czasie wybiorę się na badania. Często mam zaparcia. Albo biegunkę. Kilka dni zaparcia, potem biegunka. Tłumaczę sobie, że to stres, ale przyczyna może być inna...

  • krolowamargot1

    krolowamargot1

    26 marca 2022, 08:30

    Poszukaj lekarza, co? Nawet teleporada jest lepsza, niż to emocjonalne bagno, w którym siedzisz.

    • CzarnaNatka

      CzarnaNatka

      26 marca 2022, 12:22

      Poszukam. Już w tamtym roku nie byłam sobą. Z uśmiechniętej, zadbanej kobiety stałam się wrakiem wrednym i zgorzkniałym. Na własne życzenie, bo mogłam poszukać pomocy wcześniej. No trudno, teraz poszukam pomocy i mam nadzieję, że za jakiś czas będę się śmiała z tego...

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    25 marca 2022, 11:57

    Wybrać się do psychiatry. Serio. To lekarz jak każdy inny. Kiedy boli ząb, nie zakładasz, że samo przejdzie.

    • CzarnaNatka

      CzarnaNatka

      25 marca 2022, 11:59

      Też o tym myślałam, ale najbliższy 70 km ode mnie..

    • CzarnaNatka

      CzarnaNatka

      25 marca 2022, 12:06

      Nie mam się komu zwierzyć i te małe problemy przeradzają się w duże. I to się nawarstwia z każdym dniem. Mąż mówi, że jestem ładna i nie mam przejmować się waga, że na pewno schudne. A ja coraz bardziej odpychamy go od siebie. Koleżanek nie mam, siostra nigdy nie umie mi nic doradzić a mamy rady doprowadzają mnie do większego wkur... Czasami jak tutaj się wyzale to jest lepiej i może powinnam częściej to robić... Mieszkam daleko od ludzi. Jadę zawieźć dzieci to czasami zamienię z kimś parę słów, a tak to jestem ciągle w domu. Może robię się jak dzikus... I nakręcam mini problemy do katastrofy...

    • Ta-Zuza

      Ta-Zuza

      25 marca 2022, 12:11

      Dzisiaj można umówić wizytę online, albo telefonicznie. Nawet poradnie NFZ mają czasami taka usługę. Nie warto tracić życia na czekanie aż samo się rozwiąże - jak z zębem.

    • Eleyna

      Eleyna

      26 marca 2022, 10:55

      Pisz częściej tutaj I póki co wyrzucaj z siebie co Cię gryzie tutaj w pamiętniku jeśli to daje Ci ulgę....... Jeśli chodzi o psychologa to rzeczywiście są online, na telefon. Powodzenia życzę i zdrówka 😊🤗

    • CzarnaNatka

      CzarnaNatka

      26 marca 2022, 12:08

      Zawsze uważałam się za silna osobę, ale ostatnio myślę o wielu rzeczach i na wiele rzeczy nie znam odpowiedzi. Nie wiem co robić z niektórymi sprawami a nie mam kogo się poradzić. Kiedyś tutaj pisałam czasami i jakoś to pomagało. Ale do psychiatry umowie się na pewno. Dziękuję za radę 🙂

    • CzarnaNatka

      CzarnaNatka

      26 marca 2022, 12:20

      Eleyna - będę pisała na pewno. Wyrzucę codzienne troski, zmartwienia i kłopoty, które normalnie uznała bym za nic. Za dużo wzięłam sobie na głowę. Znowu😔 za dużo myśli, pomysłów i głową szaleje i przy okazji waga. A z psychologiem też porozmawiam🙂 dziękuję i pozdrawiam 🤗

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.