...za dobre słowo, towarzyszki:)
Wyjeżdżam na tydzień - nie będzie biegów ani wpisów w pamiętniczku. Będzie na pewno wspaniała, zdrowa dieta. Mój Ukochany potrafi cudownie, zdrowo gotować, a cukru unika jak ognia - szczęściarz w ogóle nie uznaje słodyczy! A ja zawsze w odwiedzinach z radością dostosowuję się do jego diety. Nie muszę wspominać, że z wielką korzyścią dla mojego zdrowia i figury;)
czerwonaporzeczka
22 czerwca 2010, 22:03Udanego i pełnego przyjemności wyjazdu!!