Drogi Pamiętniczku!
Pora na bardziej drastyczne kroki. Rozumiem, ze dżinsy z prania są sztywniejsze i ciaśniejsze niż te już noszone, ale bez przesady...
Czyżby to chałwa i makaron?
Dziś biegałam, znów na przemian z marszem. A spodnie nadal za ciasne. Nad paskiem ulubionych dzwonów wisi mi wałek tłuszczu. Wypowiadam mu wojnę.
KingaZnadwaga
11 maja 2010, 15:26a pewnie, wypowiedz tłuszykowi wojne, dawaj! do roboty! :D powwodzenia:**
malina07
30 kwietnia 2010, 10:10Z ta chalwa imakaronem troche przesadzasz.Ale.....sama bym zjadla.Pozdrawiam
iwaka70
30 kwietnia 2010, 10:08u mnie się tak zrobiło z t-shirtami, wszystkie jakby sie wstąpiły po praniu, krótkie a pod nimi opona:P... wbijam do Twojej armii-WOJNA!