Drogi Pamiętniczku!
Wczoraj nie wytrzymałam i poleciałam się zważyć. Jakże się zdziwiłam, że waga ani drgnęła... Cierpliwość to nie jest moja najmocniejsza strona:)
Mimo wszystko dotrzymuję swoich postanowień, ograniczam łakomstwo, ruszam się codziennie - dziś na przykład pływałam przez pół godziny i wierzę, ze waga w końcu drgnie a to co wypukłe stanie się płaskie.
Polecam przepyszną ciecierzycę z sosem vinaigrette i natką. Sycące i pyszne.
delicja78
25 kwietnia 2010, 13:28Waga potrafi być wredna!Powodzenia:)