No i mamy czerwiec. U mnie w czerwcu dużo zmian. Zaczęłam pracę-na razie za mną pierwszy dzień szkoleń. Przede mną do pozałatwiania jeszcze trochę spraw organizacyjnych co mnie chyba najbardziej stresuje. Myślę, że za jakiś miesiąc będę już na większym luzie na razie jednak trochę dygam:P Niby normalna kolej rzeczy a jednak... ja niestety jestem ogólnie nerwusem i bardzo emocjonalną osobą co niejednokrotnie odbija się na moim zdrowiu :(.
Kolejna zmiana czerwcowa-obiecałam sobie, że nie tknę energetyków w tym miesiącu bo ostatnio dość często zdarzało mi się chwytać puszeczkę a jak wiadomo to sam SYF. Także 3 dni za mną. Z resztą miesiąca też powinnam dać radę.
Next: Mój mężu postanowił nie jeść mięsa przez miesiąc-tak w ramach eksperymentu a ja postanowiłam mu potowarzyszyć. Na początek spróbuję 2 tygodnie a potem zobaczymy. Nie jestem jakoś bardzo mięsożerna, lubię dania jarskie...największy problem mam jednak z kanapkami bo ze względu na cholesterol chciałam ograniczyć ser... we'll see będę kombinować. Dziś poszliśmy na wege burgera ze znajomymi wegetarianami i muszę przyznać, że nie dość, że był dobry to jeszcze syty :).
To teraz się pożalę... Niestety jak to ze mną bywa nie może być dobrze i od tygodnia cierpię na okropne bóle głowy i dziąsła. Początkowo nie wiedziałam czy to gardło czy dziąsło ale chyba 8 pcha się na świat nieproszona. Umieram... jeśli w ciągu 2 dni nie przejdzie muszę pomyśleć o dentyście...albo pogotowiu dentystycznym bo mój żołądek przestał tolerować ketonal...
See u!
Missmercy
4 czerwca 2018, 12:27Współczuję nieproszonej ósemki :( ja też w swoim życiu, a nawet w tym roku byłam przez cały wielki post wege! :D Polecam falafele z namoczonej przez noc ciecierzycy ale hitem na szybko u mnie okazało się mielone z czerwonej soczewicy <3 zagościło na stałe w jadłospisie mimo powrotu do mięska. Gotujesz trochę soczewicy, do tego trochę bułki tartej, duuuuużo przypraw a dalej robi się jak zwykłe mielone ;) ogólnie soczewica jest spoko :D Trzymam kciuki za wytrwałość :*
createmyself
4 czerwca 2018, 22:02dzięki! Falafele uwielbiam, kiedyś często zamawiałam kebaba z falamefami zamiast mięska ale z soczewicą nie miałam za dużo wspólnego a dużo osób chwali sobie, więc na pewno zrobię :*