Jakoś tak co drugi dzień się odzywam, więc dziś wypada właśnie TEN dzień! Udało mi się zrealizować jedno (na razie) z postanowień na TEN tydzień-a mianowicie załatwiłam fryzjera! Uff kamień mi trochę z serca spadł bo bałam się, że obudzę się z ręką w nocniku. Umówiłam się na próbę i oczywiście upięcie w TEN dzień. Aaaa! Zostało już nieco ponad 3 tygodnie do ślubu i chyba trochę panika mi się włącza...wiecie na zasadzie czy wszystko wypali, czy wszystko się uda, czy ze wszystkim zdążymy. Czekam jeszcze na szal-etolę ma przyjść na dniach, moja sukienka ma krótki rękaw, więc będzie potrzebny. Mam nadzieję, że kolory się zgrają bo wiecie jak to jest z tymi kolorami w necie i na żywo... ale spokojnie 1...2...3...4... oddycham!
Za tydzień o tej porze będę siedziała z moją przyjaciółką w pociągu nad morze! Taki "wyjazd panieński". Ojj nie mogę się doczekać, morze, winko, ploty! Planujemy spacer plażą (oby nas nie zwiało), rybkę oczywiście i gofry- o ile znajdziemy gdzieś całoroczną gofiarnię! W marcu nad morzem jeszcze nie byłam :P
Ok, jak zwykle rozpisałam się o wszystkim tylko nie o tym co tu najważniejsze...ale jak pisałam ostatnio mam trochę focha na swoją wagę, która bezczelnie wzrosła od kiedy zaczęłam lepiej jeść i więcej się ruszać... Myślę, że tabsy anty mi tu nie pomagają, ogólnie czuję się jakaś taka napompowana... no ale do rzeczy:
poniedziałek:
-brak słodyczy
-brak kawy
-witaminki
wtorek:
-ćwiczenia zaliczone
-brak słodyczy
-brak pieczywa
-masaż antycelulitowy
-witaminki
środa:
-ćwiczenia zaliczone
-brak słodyczy
-brak pieczywa
-witaminki
Dziś niestety kawa znów ze mną wygrała ale z resztą mam zamiar wygrać JA! :)
tarasiuk
1 marca 2018, 11:27Ahh juz tak bliziutko <3 No i wyjazd panieński, piękna sprawa i pelen relaks <3
createmyself
1 marca 2018, 12:18ojj tak już się nie mogę doczekać... i większa motywacja aby nie popuszczać pasa w przyszłym tygodniu bo szaleństwa zaplanowane właśnie na wyjazd hehe :*
106days
1 marca 2018, 11:04Też zazdroszczę wyjazdu. Zrelaksujesz się, fajnie :)