Nie wiem o co chodzi ale od kiedy bardziej się pilnuję i więcej ruszam moja waga wzrasta!! Strasznie mnie dziś zdemotywowało kiedy weszłam na wagę i zobaczyłam cyferki na plusie... W prawdzie mam kilka teorii co się dzieje (zatrzymanie wody, inne tabletki anty, tarczyca) ale kurde no bez przesady!
W każdym razie nie poddaję się i robię swoje dalej, mam nadzieję, że niedługo się "odblokuję" i będzie ok. Choć brakuje mi jakiegokolwiek spadku, który mógłby mnie nakręcać do działania...
Ok, pomarudziłam, wyżaliłam się, skupmy się na sukcesach:
-dalej udaje mi się ograniczać pieczywo
-coraz częściej wdrażam warzywa i owoce
-pamiętam o witaminkach
-ruszam się-mało bo mało ale więcej niż jeszcze niedawno
Dalej natomiast nie umiem powiedzieć kawie "goodbye" ale zdarzają mi się dni "bez" więc też można uznać to za progres.
Postanawiam wdrożyć plan naprawczy, stosować go regularnie i zobaczmy czy coś ruszy. Ot taki eksperyment. Prócz rzeczy, które już wdrażam/wdrożyłam będę bardziej pilnować picia wody, jeszcze więcej się ruszać i stosować masaże rollerem. Zrezygnuję całkowicie ze słodkich napojów (które rzadko ale się zdarzają), ograniczę jeszcze bardziej kawę albo zamienię na yerbę, odchudzę sosy do makaronu/ryżu.
Prywata:
Weekend upłynął w miarę spokojnie poza sprzeczką z Mamą. Narzeczony wrócił z wyjazdu górsko-kawalerskiego w sobotę wieczorem, więc niedzielę spędziliśmy całą razem, leniwie na gotowaniu, czytaniu i ogólnym obijaniu się. Tak dawno nic mu nie ugotowałam, że postanowiłam zrobić kotleciki z kurczaka z czerwoną papryką, pietruszką i kukurydzą i pikantnym ryżem- poprosił o dokładkę, więc chyba smakowało! Lubię takie leniwe weekendy bo zwykle spędzamy czas dość intensywnie.
Barbie_girl
28 lutego 2018, 09:51Kurcze chyba tylko raz w zyciu mialam sprzeczke z mama :D :D fajnie ze mialas leniwy weekend czasem fajnie ;):) Super ze sie nie poddajesz !! wiem doskonale jak sie czujesz ze wyniki narazie sie nie pojawiaja , ale wierze ze beda naprawde ;) trzymam kciuki ;(
Barbie_girl
28 lutego 2018, 09:52:( nie to tylko :* to mialo byc na koncu ;)
createmyself
28 lutego 2018, 09:55denerwuję się bo zawsze szybko widziałam rezultaty ale teraz mam problemy z tarczycą i wszystko idzie jakoś opornie, ale fakt nie poddaję się! Dziękuję i buziaki!
tarasiuk
27 lutego 2018, 15:17Rob swoje kochana a niedlugo sie odblokuje i poleci :p Leniwe dni najlepsze <3
createmyself
27 lutego 2018, 15:47mam nadzieję bo już mnie to denerwuje:P