No i urlop minął, nie wiele ogarnęłam z planów na te kilka wolnych dni ale udało się kilka razy poćwiczyć, spotkać się z przyjaciółką i pokombinować trochę w kuchni (pierwsze w życiu falafele). Na szczęście mojemu L. udało się też wziąć wczoraj dzień wolny i pojechaliśmy na cały dzień do mojego ukochanego Krk. Zaliczyliśmy wystawę Beksińskiego, którą niedawno otworzono w Nowej Hucie. Nie jestem fanką malarstwa ale te prace zrobiły na mnie ogromne wrażenie i od razu jak usłyszałam, że otwierają stałą ekspozycję wiedziałam, że chcę to zobaczyć. I powiem tylko, że było warto! Na wagę nie wchodzę bo przez czas urlopu trochę sobie pofolgowałam, a wczoraj w Krk to już w ogóle; były moje ulubione lody na Starym Mieście, latte z miodem z widokiem na Wawel i carbonara na Kazimierzu. Także pozwiedzane i pojedzone (stety/niestety). Na szczęście następny wypad do Krk dopiero w grudniu.
Trochę ostatnio mam doła w związku z pracą...a właściwie płacą... z tym co zarabiam nie dorobię się mojego wymarzonego domu z ogródkiem... nawet małego mieszkanka... ale chyba póki co muszę robić dalej swoje i powoli poukładać plan działania (praca, kursy, inwestycje, lotto?). No nic, pożyjemy zobaczymy.
Plany na przyszły tydzień:
Wracam do pracy, L. jedzie na delegację więc będę miała dużo czasu na ogarnięcie drobnych spraw. Przede wszystkim muszę ogarnąć zdrowsze jedzonko (niby nie ma tragedii ale zawsze mogłoby być lepiej), mniej pieczywa więcej warzyw i sałatek. Muszę też wyeliminować słodkie jogurty (za dużo kupuję i za dużo marnuję).
Z innych:
-poszukać swoich dyplomów/ dokumentów ze stażów (wcięło;/)
-posegregować ubrania
-wymyć lodówkę
-posprawdzać daty produktów w szafce kuchennej
-przygotować własną mieszankę przypraw do makaronu
No nic, Cyyyaaaa
A.
Bobolina
24 października 2016, 12:26o jaaacie! ja dawno nie bylam w krakowie. musialo byc cudnie! kazimierz, wawel i caly urok krakowa <3 no i ta wystawa! nigdy nie bylam na takiej wystawie.. ale kolejna rzecz w zyciu zobaczona/zaliczona u Ciebie:) ehh co do pracy to ja tez ciagle narzekam i szukam ofert ale nic nie ma, chyba samemu trzeba cv poroznosic..
groszek305
23 października 2016, 08:44Cieszę się ze podoba Ci się "mój" Kraków nieobiektywnie stwierdzam ze to wyjątkowe miejsce:) i na Boga.. my nie mamy starówki ;) :p
createmyself
23 października 2016, 10:59ok racja, źle się wyraziłam ale na szczęście "Internet" zawsze wypomni hehe:P a tak poważnie część mojej rodziny mieszka w Krakowie, mam dość blisko, często bywam więc czuję się tam jak w domu :P i też nieobiektywnie stwierdzam, że to wyjątkowe miejsce :) pozdrawiam :)
Maya27kc
22 października 2016, 21:12Fajnie że mimo wszystko udał wam się wypad we dwoje :)
angelisia69
22 października 2016, 16:37i jak falafele smakowaly?Mam nadzieje ze zrealizujesz zalozone plany przynajmniej w wiekszej czesci ;-) Pozdrowionka
createmyself
22 października 2016, 16:48Wyszły smaczne ale troszkę za suche, może to kwestia ciecierzycy a może muszę coś zmodyfikować, na pewno będą się u mnie pojawiać co jakiś czas, dobra opcja na drugie śniadanie do pracy:) dzięki! Pozdrówka :)