...przeziębienie :(... w sumie nawet dziwię się, że tak późno (praca w aptece, masa chorych, prychających klientów, "cudowna" pogoda, przemoczone buty...). Od wczoraj piję saszetki, łykam aspirynę i rutinoscorbin i mam nadzieję, że tym razem wykaraskam się z tego bez antybiotyku... Dobrze, że jutro już piątek i będzie cały weekend na wygrzanie się.
Niestety przez to choróbsko zaniedbałam zupełnie posiłki, jem byle jak, byleby coś zjeść a co za tym idzie jem późno i ogólnie średnio zdrowo... i dietetycznie. Kupiłam ostatnio dynię na zupę ale kompletnie nie mam siły do siedzenia w kuchni. Najprościej ugotować jakiś makaron, polać sosem i gotowe (najlepiej śmietanowo-serowym albo carbonara bo przy innym, lekkim trzeba się bardziej wysilić). Mam nadzieję, że za kilka dni się pozbieram a moja waga na tym za bardzo nie ucierpi - szkoda byłoby wszystko zaprzepaścić. Lodówka uzupełniona w jogurty, warzywka, twarożek; kasze, ryże są; rybka w zamrażalce- nic tylko brać się za siebie.
Dziś już sobie odpuszczam wszelką aktywność, ogarnę tylko ciuchy na jutro do pracy i lecę do wyra się wygrzać.
P.S znacie jakiś fajny thriller/ horror?
entropiczna
8 października 2016, 10:37Trudno, teraz jesteś chora i skup się na tym, żeby mieć siły, musisz jeść kalorycznie. Ja też jak źle się czuję to nie mam sił na gotowanie... nie wspominając, że i bez choroby w ogóle nie cierpię gotować. Horrorów staram się już nie oglądać :P ale widziałam dramat Dr Żywago, bardzo mi się podobał tylko dołujący.
createmyself
8 października 2016, 11:44ja uwielbiam horrory ale mało jest fajnych, generalnie nie znoszę latających flaków i obdzierania ze skóry a wszystkie inne już chyba widziałam :P Dr Żywago jeszcze nie widziałam więc pewnie sobie puszczę niedługo, staram się nadrabiać też klasyki co jakiś czas, więc będzie jak znalazł :)
angelisia69
7 października 2016, 13:17imbir,czosnek,chili,aronia,dzika roza to sa bogactwa witamin i rozgrzewacze ktore ci pomoga w przeziebieniu ;-) co do filmow ostatnio nie ogladam horrorow wiec nie poradze.Zdrowka!
createmyself
7 października 2016, 19:50imbir faktycznie jest dobry, niestety chyba za rzadko go używam, ale póki co napar z imbiru z cytrynką jakoś mnie ratuje:)
Maya27kc
6 października 2016, 23:45Właśnie zdałam sobie sprawę że jutro piątek ... masakra..... kiedy ten czas uciekł??? W każdym razie taka pogoda sprzyja przeziębieniom, ale kilka dni i będzie dobrze :) Tylko od teraz ubieraj się ciepło! ;) A posiłkami się nie przejmuj na razie. Pij dużo i wygrzewaj się. Zdrowa wrócisz na dobre tory :)
Bobolina
6 października 2016, 22:13ogladnij "Boy" z 2016 r! zarabisty;d przykro mi ze choroba i Ciebie dopadla.. ja juz po ale boje sie ze znowu mnie cos wezmie bo teraz o to nie trudno. Wylez sie w weekend;)
createmyself
7 października 2016, 06:09widziałam :d klimat świetny ale sama końcówka mnie trochę rozczarowała z nowości mi zostało jeszcze "kiedy gasną światła" hehe chyba za duzo horrorów oglądam bo już nie mam co oglądać :P ojj tak weekend spędzę pod kołdrą ....