Z aplikacji, z której korzystam do zliczania kalorii, a której nazwy nie będę podawać, bo nie wiem, czy tutaj mogę, wynika następująco:
05.02.2019
1743 kcal
białko - 66, 4 g
tłuszcze - 99,2 g
węglowodany - 148,4 g
Bardzo duża ilość tłuszczu to „zasługa” dwóch porządnych garści orzechów laskowych i oliwy z oliwek.
W dni bez treningu staram się nie przekraczać 1800 kcal, w dni z treningiem - 2200 kcal. Zaznaczam, że moim celem nie jest spektakularne schudnięcie.
Od jutra już będę wstawiać zdjęcia i przepisy :)
Pozdrawiam Was
zurawinkaaa
6 lutego 2019, 16:53Czekam na zdjęcia i pzepisy ;) z chęcią poszukam inspiracji ;)
jak.nie.dzis.to.kiedy.
6 lutego 2019, 15:46możesz możesz podać nazwy, linki itp - vitalia to taka nasza baza wiedzy ;) Dziękuję i dziwie się, że dodałaś mnie do ulubionych - dwa różne bieguny prezentujemy ;)
Cos_pozytywnego
6 lutego 2019, 18:12W pewnym sensie jesteśmy dwoma różnymi biegunami, ale sprawiasz wrażenie pozytywnej, konkretnej i prawdziwej osoby, dlatego dodałam Cię do ulubionych. Już dość mam tych blogów i pamietników pełnych "inspiracji", pozowanych zdjęć, sztuczności. Nigdy nie wiadomo, co to się za tym brokatem kryje :) Pozdrawiam :)
jak.nie.dzis.to.kiedy.
6 lutego 2019, 20:34heehe - no z tą sztucznością masz racje ;) Dziękuję :*