Hej,
dziś po ponad 1,5 rocznej przerwie pomierzyłam się. Wiedziałam, że przytyłam, ale nie wiedziałam, że aż tak... ;/ To mnie jeszcze bardziej zmotywowało do pracy nad sobą. Jest co zrzucać.
Postanowiłam dziś spróbować trening z Mel B. Myślałam, że nie dam rady, ale zrobiłam nawet dwa - na nogi i pośladki. Po tym zaczęłam ćwiczyć Skalpel, ale wytrzymałam jedynie 7 minut. Naprawdę nie miałam siły... No nic, dziś wystarczą te 2 treningi. Wieczorem wychodzę na imprezę, więc nie będę mogła ćwiczyć. Jutro postaram się pobiegać lub pojeździć rowerem.
I jutro obowiązkowo Skalpel. Może Mel B nogi i pośladki też dam radę ;)
Miłej soboty!