postrzelałam, ale chyba niekoniecznie trafnie, no nic to tylko próbna.
jest godzina 12, a ja jestem już po 2 śniadaniach i zaraz zrobię 3 bo mnie ssie i ogólnie zestresowałam się na maturze i muszę, ot takie wytłumaczenie.
na pierwsze śniadanie była wielka micha owoców, wielka dosłownie (jabłko, winogrona ciemne, grejpfrut, mandarynki, pomarańcza, truskawki, banan), ale zawsze po owocach chce mi się jeść, więc zjadłam jeszcze płatki z mlekiem (zdrowy błonnik), a teraz zjem trochę makaronu pełnoziarnistego z serkiem wiejskim i jabłkiem ;)
wczoraj trochę się zawzięłam i poćwiczyłam, soł było:
rolki
50 skłonów
40 zwykłych brzuszków
30 brzuszków z uniesionymi nogami
30 brzuszków skośnych
później znowu rolki
50 skrętów na mięśnie brzucha
dzisiaj mam zamiar zrobić:
2x 8 min legs
50 skłonów
40 zwykłych brzuszków
30 brzuszków z uniesionymi nogami
30 brzuszków skośnych
rolki
bieg 3-2-1
50 przysiadów
500 skoków na skakance
mam nadzieję, ze wykonam chociaż 3/4 tego planu
ewelinkaa87
4 czerwca 2012, 19:50sukienkę kupiłam na targu hehe za 80zł
GrubaMi
4 czerwca 2012, 13:20omamoo, mnie chyba nawet fakt,ze to probna przerazil;/ nienawidze scislych,dla mnie to istny paintball..;/ zawsze;x faktycznie duzo ruchu:)
kasia165
4 czerwca 2012, 12:15ojj..jak dobrze, że ja nie pisałam matury z matematyki ;) ale Tobie życzę zdania ;) jejku ile ćwiczeń ;) mam nadzieje, że się uda wykonać plan w 100% ;) pozdrawiam :)