Trzeba mi się pozbierać.
Znaleźć inspiracje.
Ogarnąć rzeczywistość.
Żyć.
Czuje się ....a właściwie zupełnie siebie nie czuję. Jest we mnie tyle niewiary i złości. Pretensji. Żalu. Frustracji. Niezadowolenia. I sama nie wiem czego jeszcze. Nie umiem się przez te wszystkie warstwy przekopać. Albo zwyczajnie nie chcę.
Tęsknię za Sobą
fitnessmania
4 kwietnia 2017, 12:27Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
malwinka975
1 września 2014, 10:24Powiem tak, czytam Ciebie jak siebie, jedno dziecko poszło do szkoły, drugie do przedszkola, każde zaczęło jakiś nowy etap swego życia. Ja tez dziś zaczynam, i decyzje podjęłam właśnie teraz. Byłaś inspiracją myślę ze bardzo wielu osób, jesteś niezmiernie silną kobietą i dasz rade, musisz dać, żeby za dwa lata, jak pojawi się z przodu 4 nie być starą frustratką tylko kochająca siebie piękna kobietą :). No to zaczynamy, pamiętasz jak wtedy dobrze poszło, a startujesz z niższej wagi...................
AnnaSpelniona
27 sierpnia 2014, 09:50po pierwsze tesknilam za toba, bo drugie jak smoczyca? po 3 pamietaj czym bardziej bedziesz sie rozczulac nad soba i czym dluzej bedzie trwal ten stan to tyle samo dni musi uplynac by znow sie podniesc .....ty dokonujesz wyboru ,ty jestes swoim kapitanem ...i wyszystko zalezy od tego malego mozdzku ktory nosimy na samym czubku glowy . Patrz jak moje zycie zmienilo sie diametralnie ....poznalysmy sie gdy zbieralam sie po rozwodzie ,..... a tu taki pstryk w nos dostalam ,,tyle szans tyle wyborow tyle porazek ...ale liczy sie dzis teraz wczoraj t juz przyszlosc ,,jutro niewiadoma ..... dzis tylko dzis chce cieszyc sie z zycia ....i choc mi sie nie chce to jednak chce bo fajnie jest zyc wiedzac ze kiedys odejde ale pozstana po mnie jakies tam wspomnienia i galaz ,ktora poszla w swiat ...
Koncowa
25 sierpnia 2014, 21:59Dajesz. Wstań i otrzep się z błota i kurzu. Zawalcz o siebie...dla siebie
gudelowa
25 sierpnia 2014, 21:54:* czekamy na Ciebie :*
Desperatka75
25 sierpnia 2014, 12:32U mnie podobnie, tylko zamiast złości...rezygnacja. I to jest jeszcze gorsze, bo złość pozwala działac! Buziam!
Zaczarowanaa
24 sierpnia 2014, 20:53Jakbym siebie czytała.Mam taką złość na ten stan że najchętniej sama bym sobie przylała.
kilarka
24 sierpnia 2014, 20:48Kurcze, kochana, nie wiem co Cię tak sypie, ale bardzo mi przykro, że tak Ci źle...
AnnaSpelniona
24 sierpnia 2014, 20:40czasem trzeba upasc by moc wstac ! tule
kilarka
24 sierpnia 2014, 18:57Skoro już doszłaś do tego etapu, że chcesz się odnaleźć, to już nie jest źle... :*