Zgodnie z pierwotnymi ustaleniami z jesieni z zeszlego roku powinnam juz byc w pracy. Z dzisiejszej perspektywy to dla mnie jakas abstrakcja. Cale szczescie ze moge jednak posiedziec pelne 24tygodnie i moze nawet wziac 1,5tygodnia zeszlorocznego urlopu. Do pracy wracalabym wtedy 1.10....a moze nie wracalabym.... no a w kazdym razie nie tam.
Jak sie doczytalam moge w trakcie urlopu macierzynskiego pracowac w oparciu o umowe cywilna. Ale czy mam obowiazek informowania o tym swojego pracodawcy (tego u ktorego pracuje na umowe o prace)?
Mam okazje na calkowita zmiane, na zmiane branzy (z medycznej na budowlana) i zmiane sciezki zawodowej (z "po" menadzera na specjaliste ds reklamy). Duzo lepsze pieniadze i stale godziny pracy (mozliwe ze w czesci udaloby mi sie pracowac zdalnie z domu). No i cud jakowys ze sie nie boja matki z malym dzieckiem.
Najblizsze dwa miesiace moglabym potraktowac jako testowe (w sumie na razie to i tak godzina pracy rano, godzina po poludniu, zdalnie z domu), a dopiero potem rzucic sie w przepasc ciagle jeszcze nieznanej choc troche oswojonej branzy.
Dietowo (bo o odchudzaniu powinno byc przeciez tez cos)... postepow na wadze brak, ale spodnie wkladam mniejsze a i miesnie brzucha zdecydowanie lepiej sie ukladaja. Psioczyc wiec na wage nie bede :)
kilarka
5 lipca 2012, 21:14Mała się bardzo ucieszyła, że chcesz się z nami spotkać, bo jak mi to wypomniała "niektórzy nie mieli okazji się poznać" ;)
kilarka
5 lipca 2012, 10:51Do Sopotu to ja nie będę mieć żadnego sensownego dojazdu pewnie :) łatwiej będzie mi dotrzeć do Gdańska, jeśli tylko odbierzesz nas z jakiegoś sensownego miejsca ;) to jak już będzie bliżej wyjazdu to się umówimy jakoś konkretniej :)
kilarka
5 lipca 2012, 09:50A z wagą - rewelacja!
kilarka
5 lipca 2012, 09:47Nie, nie, na sierpień :) będę w Gdańsku 20 i 27 sierpnia, bo wtedy przylatuję i odlatuję. Ew. mogę któregoś dnia przypłynąć tratwą do Trójmiasta jeśli się jakoś umówimy. A może Wy wsiądziecie na tratwę i nas odwiedzicie na Półwyspie Helskim?:)
kilarka
4 lipca 2012, 19:51Jestem - przytulaj mamuśku :) a tak ogólnie to już mi lepiej - wyszłam z pracy to mi się polepszyło, po prostu niektórzy ludzie działają na mnie toksycznie.
kilarka
3 lipca 2012, 12:32Jeżeli możesz zmienić pracę na lepszą - no to nie ma co się zastanawiać :) jeżeli można pracować zdalnie - no to przecież ideał pracy dla matki z dzieckiem. Także skacz na tę wodę :D