NFZ:
We wtorek poszlam na oczekiwana od 3 tygodni wizyte w poradni chorob naczyn (w zwiazku z tymi nieszczesnymi obrzekami). Pacjenci wyczytywani przez lekarza wedle listy otrzymanej z rejestracji. Niby fajnie ale i tak poslizg byl blisko 45min. Wizyty umowione co 5 minut. Zero pytan. Zadnego wywiadu na temat przebytych chorob, ogolnego stanu zdrowia, chorob w rodzinie etc. Tasmociag. Wcisnieto mi w reke recepte (a nawet dwie) i skierowanie na dopplera. Doppler w sobote (wow, prawda? :), tym razem byl i wywiad i marszczenie brwi przez pana doktora.... Dumal i dumal i odeslal mnie do naczyniowca. Na temat lekow z recepty uslyszalam: jesc pani je moze, nie zaszkodza, ale czy pomoga......
Bez komentarza :D
Nasza Mala Smoczyca
Nauczyla sie mowic.... "rrrrrrrrrrr" :D Gugalo sobie dziecko samogloskami, spolgloski sie przewijaly w zestawieniach typu ale, awe, agu itp, ale matka ambitnie gadala do dziecka "rrrrrrrr" modelujac glos na rozliczne sposoby. I w koncu "rrrrrrr" sie pojawilo :D Logopeda na nas nie zarobi ;D
Na koniec cos z zycia wziete:
Niespelna tydzien po porodzie. Wracamy ze spaceru z Malym Smokiem. Przypadkiem wpadamy na znajoma matki, ktora szumnie nazywa sie jej przyjaciolka. Po gratulacjach i krotkim bla bla uslyszalam:
- O, ale brzuch to ci zostal!!!
Tego juz nawet G. nie wytrzymal i wycedzil przez zeby:
- Przeciez tydzien temu urodzila...
Wczoraj mielismy okazje ponownego spotkania, niestety dluzszego bo na imieninowym przyjeciu rodzicielki. Najpierw chciala mnie macac po brzuchu (what the fuck!!!) i zdziwiona nie rozumiala czemu jej na to nie pozwalam bo przeciez (co skwapliwie wyjasnila wszystkim zebranym - ok 20 osobom) ja juz p r a w i e ladnie wygladam :D Szczerze wspolczuje jej synowej. Skad sie takie baby biora????
otulona
27 czerwca 2012, 23:50Wiesz co, głupio mi o tym pisać, bo wygląda, że agituję, ale naprawdę poleciłabym Ci choć dwa miesiące tych suplementów - bo na pewno brakuje Ci witamin, jak człowiek się odchudza to się wyjaławia organizm. Są drogie, ale można je mieć z 15% zniżką (Basic, Restorate itd.). Ja czekam jak wpadnie grosz i znów zacznę je kilka miesięcy brać. Są super przyswajalne (ok. 96%), w przeliczeniu na witaminy z apteki, to naprawdę się opłaca. http://fitline.com/?cid=170&c_id=1403&TP=136606
kilarka
27 czerwca 2012, 16:52Myśmy w piątek mieli podobną sytuację - poszliśmy odebrać pakiety startowe na sobotnie mistrzostwa i mój tata z nami poszedł. I pech chciał, że spotkaliśmy tam kobietę, która z tatą wcześniej pracowała. Ona do niego "pan też? nie? a szkoda, przydałoby się, brzuszek rośnie". Tylko że kobieta nie wie, że tata mi po śmierci mamy strasznie wychudł, długo nie mógł normalnie jeść, potem jak się zbliżała operacja to go podtuczałam jak mogłam, żeby był trochę silniejszy. Potem rekonwalescencja, potem decyzja o drugiej operacji, czekanie na tą drugą, potem znów dochodzenie do siebie... łatwo skwitować jednym zdaniem to co się widzi, nie wiedząc co się za tym wszystkim naprawdę kryje.
aganarczu
27 czerwca 2012, 15:25Czyli do listopada masz pare miesiecy na ciezka prace i utarcie "babie" nosa :-) Tego Tobie zycze :-)
calineczkazbajki
27 czerwca 2012, 09:40jak chcesz to poczytaj o kuchni pięciu przemian , pobierz fragment : http://tnij.org/5kpol .......... Ja gotuję dla Synka wg tej metody http://tnij.org/5got
calineczkazbajki
27 czerwca 2012, 09:25Gratulacje :) Bycie mamą jest cudowne.... Te macanie po brzuchu to przesada , ale mi teściowa też nie omieszkała powiedzieć ze przytyłam !
otulona
26 czerwca 2012, 15:40P.S. Owoce też gotowane!
otulona
26 czerwca 2012, 15:39Wiesz, tak mi przyszło do głowy, że 3 lata temu trafiłam na niejaką dr Frunze, która jest internistką, ale stosuje tez medycynę inną (akupunkturę, med. chińską, itp.) i ona mi powiedziała, że jak się człowiek odchudza jedząc NABIAŁ i SUROWE warzywa, to "wychładza" organizm i powoduje, że następują zastoje limfatyczne. Stwierdziła to wtedy u mnie i nakazała mi dietę: ŻADNYCH surowizn (wszystkie warzywa gotowane, a szczególnie te zielone - brokuły, szpinak, por, kalafior, kapusta) i absolutnie ŻADNEGO nabiału!!! Rano kromkę chleba i warzywa lub jajko, potem gotowane i pieczone mięso czerwone i drób (indyk, kurczak rzadko), jagnięcinę, ryby, jaja i gotowane warzywa, zupy warzywne, ale nie na kurze. Spróbuj może przez miesiąc odstawić nabiał i surowe (sałata, ogórki, pomidory, rzodkiewki) - przy okazji znika cellulit:-) Jeśli nie karmisz, to Ci nie zaszkodzi, najwyżej łykaj preparaty z wapniem ( ja wtedy piłam te suplementy witaminowo, mineralne). Może coś jest w tej diecie?
aganarczu
26 czerwca 2012, 13:58Dziewczynka to bedzie dla mnie nie lada wyzwanie ale co tam zaopatrzylam sie w podreczniki i zobaczymy jak sie bedzie. hehehe a ta osoba co chciala Cie po brzuchu macac ma idealna figure?
Bluelight
25 czerwca 2012, 18:19Hej. Wlasnie wrocilam i czytam pamietniki, gratuluje coreczki . Ja urodzilam chlopczyka prawie 3 tygodnie temu. Mam pytanko jak sobie radzisz z zrzucaniem kiloramow a moze nie masz takiego problemu bo ja mam heheh i to duzy. Jestem niestety po cesarskim cieciu i bardzo wolno wszystko sie wchania ehhhh . Pozdrawiam. Madzia
kilarka
25 czerwca 2012, 09:23Cudna ta znajoma, wrrrrr... Dobrze, że nie dałaś się macać :D i na pewno wyglądasz fajnie :)
niunka31
25 czerwca 2012, 08:43buziaczki kochana i niech smoczyca rosnie